3 czerwca 2016

O.

No wiesz, może Bucky tak wiele czuje, że nie potrafi tego ująć w słowa? I woli mieć tą dozę niepewności, by dostawać więcej kwiatków?
Ale coś mi się zdaje, że to już gdzieś też widziałam, w sensie że ktoś go tak nazwał ;o
Nie zapomina o dniu mózgu xD
Udaję martwą, ciekawe kiedy w mnie rzuci butlą tlenową xD
/Albo ma to gdzieś, jednocześnie mając nadzieję, że ta druga strona będzie się starać :P Też możliwe.
/Możliwe, bo dlaczego by nie? Sama nazywam go już w ten sposób tak długo, że nie potrafię powiedzieć, skąd się to wzięło. A kilka osób się tym zaraziło. Biedny Winnie, nikt nie zwraca się do niego z szacunkiem.
/Facet ma tak pochrzaniony mózg, że nawet telepaci (oczywiście ci niezbyt silny, nie mówię tu o takich na miarę Profesora) mieli z nim problemy. Można powiedzieć, że ma jakiś pozytyw z tego całego prania mózgu.
/Optymistycznie myśląc? Zapewne wcale :P
Kup mu kwiaty? Zafunduj kolację z rzeczami, które dawniej lubił jadać przyozdobioną kwiatami. Poprzymilać się zawsze można.. A nuż widelec coś powie z litości? 
/Albo uzna, że próbuję się do niego zalecać, ponieważ tak właśnie by to wyglądało. A takiej pomyłki wolałbym jednak uniknąć. Zdecydowanie.

1 komentarz:

  1. Haha darmowe kwiaty, może jakaś darmowa wyżerka.. Żyć nie umierać xD
    Ale za to z miłością, taki Winnie Poch ;D Steve może być jego Prosiaczkiem xD
    No bo prawdą jest, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Zapewne jeszcze jakieś inne pozytywy by się znalazły.


    Dobra, to może bez świeczek?


    James?

    OdpowiedzUsuń