Aww i to mówi na dodatek Bucky ;o Jestem pod wrażeniem xD
Haha z okładek najbardziej mi się pierwsza podoba ;D
"Łinny Łini" jakby to z angielska łamanie powiedzieć xD Ale tego lepiej mu nie mówić xD
/Bucky to w ogóle dziwny gość. Natashy chyba nigdy nie wyznał w twarz jakiś głębszych uczuć (Ot, czasem niby żartem twierdził, że "Kocha swoją dziewczynę", gdy ta robiła komuś krzywdę), z Ventolin czy Gretchen to samo. Wszelkie wyznania i głębsze myśli zachowywał w większości przypadków dla siebie. A ze Steve'm takiego problemu nie miał, to nie pierwszy i nie ostatni jego cytat tego typu.
/Tak szczerze to nawet nie pamiętam skąd mi się ten Winnie wziął.
+ Bucky niczym ten Hamlet z czaszką - klik. Nic, tylko dopisać mu "To be, or not to be".
No wiesz, problem jest próbuję pomóc ci co to może być...?
/Problem w tym, że nie wiem.
A teraz musisz patrzeć na twarz, którą widziałeś przed śmiercią. No ale ja więcej nie mówię, czas na śmierć xD
/Ta... Naprawdę sądzisz, że w takim momencie w ogóle zwracałem uwagę na jego twarz? Wiem, że niektórzy oczekują pewnie, że patrzyliśmy sobie prosto w oczy, a ja w głowie miałem górnolotne hasła typu "Dzięki Ci Boże, że to nie on", ale cóż, gówno prawda. Byłem zajęty próbą nie spadnięcia i powtarzaniem w głowie "Cholera, zaraz umrę". Co nie zmienia tego, że tak, mam mu odrobinę za złe to, że mnie nie złapał. Odrobinę.
Stucky, Stucky jest wszędzie. Ale niby to się spotyka gdzieś po ludziach, że przy przyjaciołach są wylewni do bólu, a przy połówce nie.. Może czuł tak wiele, że nie dał rady tego ująć w słowa xD
OdpowiedzUsuńOd królika Bugsa? Może ktoś literówkę zrobił?:D
On to chyba głównym filozofem chce zostać xD
Jak tak patrzysz na niego, to co mu przeszkadza a co nie?