Kurczę, musiałabym go przefarbować..
W sumie tu nie ma co tłumaczyć dobrymi chęciami bo nimi to tylko jedno miejsce jest wybrukowane i oni chyba tam się znaleźć nie chcą.
Tj chodziło o to, że Steve to nie jakiś sprzątacz czy coś xD Myślisz, że chciałby być nim? Dla chwały czy serio mu zazdrościł chorowania?
/Dla piękna trzeba cierpieć, prawda? A jeśli twój kot chce być jak Bucky, musi wycierpieć bardzo wiele. A jeśli to ty chcesz, by był jak Bucky, wycierpi jeszcze więcej. Wiesz, jak małe miss, które spełniają marzenia matek.
/Można to wytłumaczyć jeszcze tym, że Kobik to czterolatka. To już jakiś argument, by wybaczyć jej ten występek.
/No co ty. Myślę, że Bucky by się rozebrał i poszedł ponapinać przed lustrem :P
S: A że tak się zapytam, jesteś homofobem?
To nie tak, ja po prostu... Rozumiem, że tacy ludzie są i będą, i w niczym mi to nie przeszkadza, ale to nie oznacza, że od razu lubię, gdy insynuuje, że... lubię mężczyzn. I że jednym z tych mężczyzn jest Bucky. Spałem z nim w jednym łóżku, nie raz widziałem go nagiego, ale nigdy nie było w tym nic seksualnego, a po prostu sytuacja nas do tego przymuszała. Kiedy zrezygnować można było albo z umycia się raz na jakiś czas, albo ze wstydu, wybór był prosty. I tyle.
Jak dobrze, że to nie mój kot a kot mamy, wtedy będzie na nią xD
OdpowiedzUsuńCzterolatka, która jest wychowana na broń, więc żal dla niej jest, ale że Steve jej zaufał?
A może pod prysznic? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
S: No tak, jest dla ciebie jak brat więc to zrozumiałe. Więc nie miałbyś problemu pójść na podwójną randkę, gdzie druga para to geje?
B: A pamiętasz o czym gadamy? Obiecałeś, że się rozbierzesz