Haha do Steve niby bliżej w sensie płaska też jestem xD ale nie mam takich mięśni, także powinnam być od szyi po palce xD
Najwyżej przesoli albo przepieprzy albo doda coś od siebie xD
Wczoraj je widziałam! Super sa xd haha z diamentem wielkim jak głowa myszy bądź szczura żeby wszystkie palce zakryć? :p
/Co jak co, ale płaski to Steve nie jest. Zawsze mam ochotę się śmiać, gdy jest jakaś scena, w której biegnie i ma na sobie wyjątkowo obcisłą koszulkę, i nie mogę odpędzić się od myśli, że ktoś powinien zakupić mu stanik sportowy... Bucky, pliz, zabierz go na zakupy.
/Właśnie tego "doda coś od siebie" bałabym się najbardziej. To kreatywny człowiek.
/No coś ty. Bucky wyłożyłby sobie protezę diamencikami. Gwiazdka byłaby najpiękniejsza.
S: To lepiej jest z Bucky'm? A Clint?
Zdecydowanie nie. Steve to szczęściaż i jest tylko połamany, ma wstrząs mózgu, a Bucky... Kręgosłup złamany w dwóch miejscach, zmiażdżone nogi, uszkodzona wątroba, do tego doszło do zwarcia w protezie, ponieważ jeden z prętów coś przerwał. Ale żyje. A Clint... Nie ograniczymy się tylko do złożenia kondolencji jego rodzinie, zrobimy, co będziemy mogli.
W: Masz na myśli że mogło dojść do uszkodzenia? Albo że ktoś też się tam wkradł? Z Clintem jak jest? Jak się trzymasz?
/Nie potrafię tego... zdiagnozować. Jego umysł był inny, różnica nie jest wielka, ale... Może doszukuję się czego, czego nie ma. Sama nie wiem. Czasem się mylę.
/Clint...Scott: Myślisz ze Swann mogła temu zaradzić?
Mam magistra z elektrotechniki, ale bywam, że nijak nie rozumiem tego, co robi tak kobieta. Więc nie wiem.
U komiksowego tak źle nie ma xD Evans to Evans zobaczymy w kolejnych filmach jak mu pójdzie.. No i go nikt kamizelką nie skrzywdził..
OdpowiedzUsuńNo ale oni mają super węchy, może Steve wyczuje cząstkę Bucky'ego?
Haha więc Steve musiałby go zostawić bez protezy w domu i ją samą zabrać, by była niespodzianka xd genialna by była mina jubilera xd
S: Ale nie we wszystkim będziecie mogli im pomóc.. Jakie szanse ma Bucky do wyzdrowienia? Doleci do Wakandy?
W: Może lepiej sprawdzaj to co jaliś czas? Z małych rzeczy mogą wyjść wielkie sprawy i problemy. Współczuję, wiem co czujesz.
S: a co jeśli specjalnie nie pomogła? Rozważaliście to?