26 września 2016

Astrid Löfgren

N, jak mi wlezie na ambicję, to może mu się nie udać i jednak przegra.
Nawet bunkier nie pomoże, kiedy zechce im się znowu zrobić wyrwę w ziemi wielkości całego państwa.
/Zrób więc to dla nas i skop mu tyłek w siorbaniu! Może przez to trochę spokornieje.
/Och, no weź, chciałam się jakoś pocieszyć i zacząć budować bunkier na wypadek kolejnej akcji ratunkowej dla naszego świata. 
Sam, e tam, przed pięćdziesiątką będzie gorzej.
Właśnie, sprawy. Co sądzisz o tym, co się dzieje? 
/Czterdziestka pozwoli przygotować się na pięćdziesiątkę. A potem sześćdziesiątka i byle do emerytury. Chociaż nie znam konkretnego wieku emerytalnego dla byłych super-bohaterów.
/Sądzę, że będzie tylko gorzej. Media całą winę za ten wypadek zrzucają na uzdolnionych nastolatków, całkowicie pomijając tych, którzy naprawdę zawinili. Tożsamość przestępców, których te dzieciaki próbowały zatrzymać, nie została ujawniona. Ciekawe dlaczego, prawda?
Steve, i zamierzacie zadziałać?
 Zamierzamy. Jednak bez wsparcia Coulsona i resztek SHIELD, które mu zostały, się to nie uda. Byłoby łatwiej, gdyby Fury nie zapadł się pod ziemię.
 Bucky, taaak. Ale ty chyba nie?
 Odbierasz mi tym całą radość życia, więc nie.

1 komentarz:

  1. N, jeśli spokornieje, to nie na długo.
    Przepraszam, przepraszam. Pewnie się okrutnie pomyliłam i wcale nie mam racji. Bunkier to dobra rzecz. Dobrze jest mieć bunkier.

    Sam, a w jakim wieku chciałbyś przejść na emeryturę?
    Nie została ujawniona, ale macie może jakieś swoje drogi, by się dowiedzieć, kim ci przestępcy byli?

    Steve, chwila, co z Coulsonem?

    Bucky, masz swój szejk, on jest twoją całą radością życia.

    OdpowiedzUsuń