No a nie? Sądzę, że Bucky'emu by się spodobało.. Miałby z czego się śmiać xD
Ha! Skarbówka czeka moja Droga! :p no chyba że ofiarujesz mi tenże szal to daruję xd
Ale chciałabym żyć?
/Już wyobrażam sobie ich testujących jakąś udziwnioną pozycję. Bucky śmiałby się pewnie jak głupi, a Steve skarżyłby się, że ten chce przyprawić go o zawał.
/Podaruję, podaruję. Za jakieś sześć do ośmiu miesięcy, bo ogony długo odrastają ;P
/A on czasem nie zrobił mydła z tłuszczu, który matka Marli już sobie odessała? Pamiętam, że Marla krzyczała, że przerobił jej matkę na mydło, ale to chyba nie było tak dosłownie.
/No i muszę przyznać, że aż smutno mi się zrobiło, że tydzień tematyczny już się skończył. Może za tydzień czas na kolejny "Powrót do przeszłości"?
+ Pamiętasz "usztywniacz barów Bucky'ego"? Klik :P
+ Pamiętasz "usztywniacz barów Bucky'ego"? Klik :P
S: Ale wykrywacz byłby dobry.. Choć mogłaby pomóc Wanda? Ona może by sprawniejsza była.
Oh! To czym go ostatnio zaskoczyłeś?
/Nasłanie na nich Wandy zdecydowanie byłoby już przesadą. To nasze przyszłe, potencjalne dzieci mogłyby już mieć nam za złe. I to bardzo.
/Nie powiedziałbym od razu, że zaskoczyłem. Po prostu wiem, że Bucky lubi jak sprawy toczą się czasem nieco... ostrzej i szybciej niż zwykle. I tyle.
B: Aa, to teraz rozumiem. Dograliście się. Pisani sobie jesteście, nie ma co.
Haha jesteś specem od penisa Stevena Rogersa? A w łóżku jak do siebie się zwracacie?
/Ano dograliśmy, nie da się ukryć. I to jest najlepsze, bo po co ściemniać i zaprzeczać, seks jest ważny. Więc jakbyśmy jednak nie byli dograni, te całe frustracje pojawiłyby się prędzej lub później, a tak wszyscy są zadowoleni. Dobra, na samym początku nie było tak bosko, bo musieliśmy się jednak podocierać, a ja miałem kilka... problemów, ale już jest świetnie. I tak, żebyś wiedziała, że jestem specem od tego potwora, którego trzyma w spodniach. Podzielę się też informacją, że tak, na to też serum zadziałało.
/No i jak mielibyśmy się do siebie zwracać? No, normalnie? Raz po imieniu, raz jesteśmy na per "idiota", "osioł" czy "palant", innym razem kochaniujemy sobie, a jeszcze innym trochę pobluzgamy. Steven naprawdę bosko bluzga. I daje klapsy. I poddusza jak poproszę. Taka cicha woda.
Albo po ambicjach im by poszło.. Tu niby są super po serum a tu jednak czegoś nie potrafią xD
OdpowiedzUsuńTo poczekam na dar xd
Mnie też! W końcu prawie wiem co Steve ma w spodniach i moje serxe się uspokoiło, że Bucky chce być na dole bo lubi a nie z jakiegoś przymusu xd
S: Chyba zmiana diety dla Bucky'ego nie pomogła co?
B: Jak bardzo jest chujowo?
Hahaha plus Bucky kupił coś dla Steve ale sam sobie to wypchał xd uroczy głupol xd
OdpowiedzUsuń