No i Steve mogliby dać jako nauczyciela geografii a nie historii ;p
Więc razem się łączmy w bólu! <33
/W sumie geografii też mógłby uczyć. Choć mi bardziej widzi się jako artysta, który uczy sztuki/techniki/czegokolwiek innego. Albo trener drużyny baseballowej :P
/Pocieszę cię - stwierdziłam, że chrzanię, nie uczę się, będzie co będzie, i idę pisać "Niebo...". Część piąta będzie więc na dniach. I będzie ten obiecany drink.
S: No w sumie masz do tego prawo?
Prawo prawem, ale niestety mam taki, nie inny charakter i nie potrafię wykopać kogoś za drzwi. Jak kiedyś jeden desperat stanął pod moimi drzwiami, twierdząc, że wszyscy chcą go zabić, zamiast kazać mu pójść gdzie indziej, skończyłem rozwalając z nim SHIELD. Taka sytuacja.
S: Oj przystojniaku, przystojniaku. Dobrze wykorzystam te pieniążki.
Możemy nie używać określeń związanych z moją urodą lub jej brakiem? A najlepiej to zmienić temat na jakiś nie kręcący się wokół pesymizmu?
Haha myślisz, że on poradziłby sobie z bandą bezmózgowców z górą mięśni? ;p Choć wtedy miałby okazję do zarzucania na jedynego z mózgiem Bucky'ego pod prysznicem xD
OdpowiedzUsuńHaha mam to samo! Tj nie piszę "Nieba" ale nie uczę się xD Awww drink tak rozluźnia! <3
S: Tęsknisz za posiadaniem drugiej połówki?
S: Haha chętnie bym zeszła do waszej bazy bo u mnie jest śnieg, śnieg i jeszcze więcej śniegu.
B: Powiedziałeś, że to robisz, ja ci przytaknęłam.