N, taki! Żeby nie dał rady uciec, ale jednocześnie dał radę przemaszerować do kuwety. :D Ideał! Hm, może i pies byłby w porządku. Dobry powód do wyjścia z domu. Faktycznie, ściska serducho, tym bardzie,j że życie obydwu takie do siebie podobne.
James: Plastikowego dobrze nie połączysz, chyba że zrezygnujesz z kolejnych oczek, aż w końcu znikną. Uznajmy, że słoń był na plastikowym łańcuchu, różowym i do tego niezbyt trwałym. Takiego łańcucha nie lubimy, więc się wyrywamy.N: Sam przynosi Bucky'emu/ Bucky znajduje wychudzonego dachowca i nie jest w stanie odmówić mu jedzenia, bo ten patrzy na niego oczami Kota ze Shreka i kilka miesięcy później... :P
Czekaj, czekaj, bo się pogubiłam. Kto dla ciebie jest łańcuchem?
ps. Też się pogubiłam.
Bucky:
Stroisz sobie ze mnie żarty?
Mój łańcuch jest bardzo długi. Ciężko stawiać Rogersa obok Struckera czy choćby Rumlowa.
N, to by była oznaka wielkieeeeeeego serducha <3 Ale jednak kotek miałby trochę przewalone ;/ :D Mój król zgłasza się na ochotnika, barwy wojenne te same, więc się jakoś tam nadaje :D http://imageshack.com/a/img673/5717/nUcSsM.jpg
OdpowiedzUsuńJames, nie śmiem stroić sobie z ciebie żartów, absolutnie. Jeszcze chcę pożyć trochę, przynajmniej do wypłaty. Szukam sposobu, żeby ci pokazać, że da się podchodzić do wszystkiego inaczej. I wiem, że to potrafisz, tylko jeszcze o tym nie wiesz, ale się dowiesz. Oddziel sobie wrogów od osób, które jako tako tolerujesz, i które ci nie zawadzają szczególnie, i już będziesz miał krótszy łańcuch.
Nie wiem, czy chciałabyś, abym wgrał Ci ten szablon na bloga?
OdpowiedzUsuńhttp://szalbonowyblogdlan.blogspot.com/