25 lipca 2015

Astrid Löfgren

No a co ja mogę poradzić na to, że nawet jak wykorzystasz najstraszniejsze ze swoich spojrzeń, to i tak na myśl przychodzi malutki szczeniaczek? Nic.
Kartką papieru też byś potrafił?
Chodzi o jednostronność. Na przykład ty nic a nic byś się nie starał, a twój "związkowicz" robiłby wszystko, żeby coś ci wyszło na dobre, a ty mógłbyś czerpać z tego korzyści.
Nad rozchwianiem nigdy ot tak się nie zapanuje. Potrzeba przy tym odpowiedniego treningu. Leki? Jakie leki? Leki na ciebie nie działają. Chyba że wytrzasnąłbyś skąd całoroczny zapas którejś apteki.
Jeśli mają z tego satysfakcję - tak, tryskają przy tym radością. Nikt ich do tego nie zmusza, więc dlaczego mieliby to robić? Chyba nie z litości.
1. Boisz się dotyku.
2. Masz lęk wysokości.
3. Boisz się nowych rzeczy, bo ich nie znasz.
4. Boisz się psów.
5. Boisz się tłumów.
6. Boisz się spać.
7. Wydaje mi się, że możesz się bać też tego, że trafisz z powrotem do kriokomory.
8. Boisz się, że cię dorwą, zanim ty dorwiesz ich.
9. Boisz się jakichkolwiek kontaktów z ludźmi.
10. Boisz się, że przestaniesz czuć.
11. Boisz się, że znów pozapominasz.
12. Boisz się, że ci się coś znowu poprzestawia.
13. Rogersa też się boisz. Mam nawet na to nazwę: rogersofobia. Pięknie brzmi.
14. Otwartych przestrzeni chyba także.
15. Boisz się małych pomieszczeń.
16. Boisz się przeszłości.
17. Pewnie drżysz na samą myśl, że ktoś mógłby cię zbadać metodami nieinwazyjnymi, w ogóle jakimikolwiek.
18. Kontaktów seksualnych także się boisz.
19. Myślę, że samotności jednak też w jakimś stopniu się boisz.
20. Boisz się siebie.
Się rozszalałam. Wystarczy?
 Wiesz, mam ponoć robić za przerażającą legendę i potwora, więc zrób to dla mnie i chociaż trochę poudawaj. I przestań porównywać mnie do szczeniaczka.  
 Nawet kartką papieru się da. Choćby odpowiednio wpychając ją komuś do gardła.
 A dlaczego z góry zakładasz, że wcale bym się nie starał? Nie wiesz jak zachowywałbym się w związku, więc nie osądzaj mnie z góry. Może bym coś poczuł, może by mi zależało, a może nie. Ja tego nie wiem, ty też tego nie wiesz.
 Odpowiednio wysoka dawka leku na mnie zadziała. Hydra cały czas trzymała mnie podpiętego do jakiegoś cholerstwa i jednak działało. 
 Jakoś nie wierzę w to, że każda z tych osób jest przeszczęśliwa z powodu swojego położenia. Ale nic nie mówię, przecież się nie znam.
 Po pierwsze. wcale nie boje się Rogersa samego w sobie, a punkty 9, 11, 12, 13 i 16 się łączą. Nawet to omawialiśmy. 
Po drugie, nie boję się tego, że z powrotem trafię do kriokomory. Jeśli by do tego doszło, tak by mnie przeczyścili, że nawet buta sam nie potrafiłbym założyć, więc by mi to zwyczajnie wisiało. Jasne, kojarzyłbym, że miło nie będzie, ale są jednak gorsze rzeczy. 
Po trzecie, nie boję się spać. Nie lubię tego, bo potem czuje jakby mózg miałby mi eksplodować, ale się tego nie boję. Jakoś śpię i nie wpadam przed tym w panikę. 
Po czwarte, punkty 17 i 18 też się łączą. Tego nie omawialiśmy i na razie nie mam zamiaru tego zmieniać. 
I zapomniałaś o pociągach. I klifach. I pewnie jeszcze kilku rzeczach.

1 komentarz:

  1. Okej, boję się. Już się nie obrażaj, no. Jestem tylko głupiutką kobietką.
    Niedawno się zastanawiałam, czy taką kartką można poderżnąć gardło. Wpychanie do gardła wydaje się czasochłonne.
    Cytuję: "Często jestem na nie,jestem uparty jak osioł, potrafię wykłócać się o najmniejszą głupotę" itd. Musiałaby ci babka kompletnie zawrócić w głowie, żebyś zaczął się starać. Tak to sobie wyobrażam, co nie znaczy, że tak na pewno będzie. To jedynie przypuszczenia, spokojnie.
    Może to był jakiś specjalnie dedykowany dla super-żołnierzy specyfik, kto ich tam wie.
    Być może nie każda jest szczęśliwa, ale pozostaje pytanie, dlaczego miałaby to robić, skoro nie przynosi to jej w zasadzie nic. Po co ktoś miałby się szkolić w zakresie opieki nad niepełnosprawnymi, by później robić coś, co prędzej czy później stanie się obiektem nienawiści? Strata czasu, pieniędzy, cierpliwości, więc po jaką cholerę? Bo nie mówię o rodzinach, które są do tego zmuszone, ale o osobach, które świadomie podejmują trud opieki.
    17 i 18 się łączą? Przepraszam, ale jak? Wszelkie badania są według ciebie kontaktem seksualnym? Już raczej powiedziałabym, że 1 może się łączyć z 17 i 18, i to oddzielnie.
    Ach, tak. I jeszcze o Bucky'm Bear. Tak czy siak - trochę tego jest.

    OdpowiedzUsuń