31 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

Natasha, a jak się sprawy mają w SHIELD? Coś ruszyło czy nic się nie zmienia?
Cały czas coś się dzieje. SHIELD ma naprawdę wiele na głowie, więc nie zawsze wszystko idzie w takim kierunku, jakbyśmy chcieli, by szło.  
James, i tak zapomnisz. Kartek też mi nie wysyłasz, niedobry człowieku.
A wcześniej - znaczy parę miesięcy temu - pamiętałeś, gdzie bywałeś?
No dobra, mini-arsenał. Zazwyczaj to było z odległości czy jednak z bliska? 
/To, że zapominam o wielu rzeczach, raczej nikogo już nie powinno dziwić. Nie mówię, że łatwo się do tego przyzwyczaić, bo tak nie jest i dobrze o tym wiem, ale w jakimś sensie trzeba to jednak zaakceptować. Tak już po prostu mam. 
/Odpowiem tak- zdarzają mi się wzloty i upadki. Ostatnio głównie te drugie. Łapię się na tym, że nie mogę przypomnieć sobie rzeczy, które wiedziałem jeszcze jakiś czas temu. Niedawno zdarzyło mi się, że usiadłem i nie mogłem skojarzy tego, gdzie, u diabła, jestem. Moja pamięć wcale nie jest taka super, jak próbuję udawać, że jest.
/Zdecydowanie częściej było to z odległości. Byłem snajperem, więc raczej nie powinno to nikogo dziwić. 

1 komentarz:

  1. Natasha, a obecnie idzie tak, jak chcecie?

    James, ja się nie dziwię.
    Na przykład jakie rzeczy? Chyba sporo rzeczy udajesz, co?
    Tu też się nie dziwię.

    OdpowiedzUsuń