28 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

James, to ty się na takich rzeczach też znasz? Znaczy na frontach, szybkościach, itd. W co najmniej cztery oczy? A w więcej par oczu?
No więc co się zmieniło - nie długość a jakość snu?
/Oczywiście, że znam się na ocenie szybkości i kierunku wiania wiatru. Potrafię trawić do celu z ponad dwóch i pół tysiąca metrów, więc muszę wiedzieć takie rzeczy, bo to raczej dość istotne, nie uważasz? Ale przyznaję, moja wiedza o frontach atmosferycznych nie jest zbyt powalająca.
Z tymi czterema co najmniej dwiema parami oczu chodziło mi o to, że nie rozmawiam z ludźmi twarzą w twarz. Więc raczej żadna różnica, ile tych par oczu będzie.
/Można tak powiedzieć. Zazwyczaj spałem naprawdę kiepsko i budziłem się nawet przed alarmem. A teraz przysnąłem tak mocno, że ledwo usłyszałem budzik. Uwierz, że nie często zdarza mi się coś takiego.

1 komentarz:

  1. I tak po prostu, bez żadnych sprzętów, jesteś w stanie oszacować prędkość wiatru? Tak, przydatne, masz rację. Chociaż wydawało mi się, że kąty, nachylenia i tego typu sprawy są istotniejsze.
    Ach, przepraszam, więc nie zrozumiałam o co chodzi. Pamiętasz z kim ostatnim razem rozmawiałeś?
    Chyba jesteś trochę spokojniejszy, może to dlatego. Fajnie, naprawdę fajnie. Należy się.

    OdpowiedzUsuń