Moze to glupie pytanie lecz zastanawia mnie jak to robisz ze tak sprawnie poruszasz ta metalowa ręka? Wiem ze lata praktyki itd, i ze Ci specy od Zoli zrobili kawał dobrej roboty ale ja sie pytam jak Ty to robisz?
Z drugiej strony nie zastanawiałeś sie co zrobic z ta czerwona gwiazda na ramieniu?
Tak naprawdę mam je od kiedy pamiętam, więc trochę ciężko mi to wyjaśnić, bo jest to dla mnie niemal... naturalne, że tak to ujmę. Przyspawali mi to do kości, a do tego podłączono je bezpośrednio do nerwów i kory mózgowej. Gdy nie działają na ciebie znieczulenia, taka operacja to nic przyjemnego, wierz mi. Ale wracając- to działa na podobnej zasadzie jak prawdziwe ramię. No, może prócz tego, że zwykła kończyna przypadkowo nie kopnie kogoś prądem, nie nadwyręża kręgosłupa, nie jest ciężka, nieporęczna i zwyczajnie odrażająca, a do tego w niektóre dni nie boli jak diabli przy najmniejszym ruchu.
Zastanawiałem, przez pewien czas rozważałem nawet pozbycie się jej, ale stwierdziłem, że jednak nie przeszkadza mi jakoś bardzo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz