17 września 2015

Astrid Löfgren

Masz trochę racji, tak, ale nie ze wszystkim się zgodzę. Schematy, o których mówisz, determinowane są przez potrzeby, instynkty. Przecież posiadanie potomstwa jest sprawą uwarunkowaną przez potrzeby. U ludzi, zwierząt i innych organizmów tak jest, że zrobią wszystko, by życie trwało dalej, by miało możliwość ewolucji. Z pewnością nie zastanawiałeś się co by było, gdyby ludzie odważnie wyszli poza schematy, co by się stało z ich psychiką. Wydaje mi się, że wówczas nastąpiłoby ponowne ustalanie jakichś zasad postępowania. Może wtedy siedzielibyśmy na golasa na drzewach i to byłby nowy schemat. Zbyt mocno generalizujesz sprawę, tak mi się wydaje, ale szanuję twoje zdanie. Poza tym... wolność? Serio? Wolność w obecnych czasach nie istnieje. Chociaż nie, może istnieje, ale jako pozór. Tak, to jest dobry żart.
To jest udawanie. Tak naprawdę nie mogę wiedzieć w stu procentach, jak to z tobą jest. Może mydlę sobie oczy. Właśnie dlatego tak bardzo mi zależy, żebyś kuźwa zaczął robić i mówić to, co naprawdę chcesz robić i mówić. Już sobie w tyłki wsadźmy te "dobre humory" i milszą atmosferę, bo wolę szczerość niż zgadywanki.
Doskonalę zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby nie schematy, najpewniej wszędzie zapanowałby trudny do opanowania chaos. Człowiek przez całe życie jest uwikłany w schematyczne zachowania, gesty, pozy- robi i mówi to, czego oczekują od niego inni, dopasowując się do aktualnych relacji międzyludzkich. Schemat, forma narzucana jest i determinowana przez czynniki zewnętrzne, występuje we wszystkich płaszczyznach życia, na których występują zależności i układy. Zwyczajnie jesteśmy niewolnikami tego, co wypada, a co nie, Wiem to, zastanawiałem się, ale po prostu nie widzę powodu mówienia tego wszystkiego, jeśli nie jest to konieczne. Ale wracając- mówiąc o posiadaniu potomstwa, miałem na myśli osoby, które tej potrzeby zupełnie nie odczuwają, ale naciskane są do tego z każdej strony, bo przecież trzeba mieć dzieci. Nie zaprzeczysz, że takie sytuacje się nie zdarzają. 
To udawanie? Naprawdę? Nigdy bym na to nie wpadł.
Uwierz, że naprawdę nie chcesz, żebym zaczął mówić i robić co chcę. Szczególnie jeśli chodzi o to drugie.

1 komentarz:

  1. Jeśli schemat będziemy rozumieli także jako prawo albo prawo jako element składowy to tak, wówczas jego brak wywołałby chaos. Myślę, że mimo wszystko wraz z rozwojem cywilizacji utarte ścieżki ulegają degradacji. Ludzie są manipulowani przez władze, czy jakkolwiek inaczej ten twór nazwać, ale wychylają się. Nie chcą tego, co się im narzuca, nie zgadzają się. Protestują. Już to jest swoistym wyjściem poza granice.
    Domyśliłam się tego, jednak tamto było na potwierdzenie źródła schematu w potrzebach, choć masz oczywiście rację, że czynniki zewnętrzne też są kluczowe. Nie zaprzeczę, bo sama jestem "ofiarą" takiego narzucania. Na szczęście jestem na tyle odporna na presję, że mam to w dupie i o ileż byłoby lepiej, gdyby inni w takich sytuacjach też nie ulegali naciskom. Można zwariować.
    Dobra, może nie żebyś robił co chciał, bo się rozszalejesz za bardzo, ale żebyś mówił co chciał na pewno. Uwierz, mnóstwa rzeczy się nasłuchałam, swoje przeżyłam i swoje wiem, więc aż tak wielkiego wrażenia na mnie raczej nie zrobisz. Chyba że chcesz spróbować? Możesz dać mi jakąś próbkę tego, co chcesz mówić i sprawdzimy, czy pozostanę przy swoim stanowisku.

    OdpowiedzUsuń