16 października 2015

Astrid Löfgren

N, mam słabe porównanie z innymi, bo znam jako tako jedynie Avengers vs. X-Men (jak na moje standardy to już coś!), ale mogę sobie wyobrazić, jak bardzo słabo wypada ten dziwny twór z gladiatorem Rogersem.
Nawet nie musiałam się przyglądać. "Kwiaty we włosach potargał wiatr"... Chyba że to nie kwiatek. 
Poprawię cię trochę- ten dziwny twór z gladiatorem Rogersem, który przemierza opanowaną przez hulki Grenlandię, jeżdżąc na zmutowanym, czerwonym tyranozaurze, w poszukiwaniu swojej księżniczki w wierzy Bucky'ego. Ten opis mówi sam za siebie.
Tak, to kwiatek. Gdy doda się to do tego, że Bucky aktualnie jest jedynym mężczyzną, który działa w A-Force to ten kwiatek ma odrobinę dziwny wydźwięk :P

 Najpierw "opisz w kilku słowach", potem "co sądzisz o"... Wy chyba naprawdę mnie nie znosicie.
Howard, od kiedy współpracujesz z wojskiem oraz jak ta współpraca się zaczęła?
(N, wiem, że tego nie cierpisz, ale przejmuję pałeczkę po Anie :P)
Co sądzisz o Rogersie i ogólnie o Howling Commando? 
Co sądzę? Osobno potrafią doprowadzić człowieka na skraj wytrzymałości, a razem to prawdziwa grupa szaleńców. W pozytywny sposób, oczywiście. 

A jeśli chodzi o wojsko, to nasza współpraca rozpoczęła się w '42, od mojego udziału w pracach nad Projektem Manhattan. Teraz już wiem, że nie jest to jednak zbyt wielki powód do dumy.
Steve, Bucky: jak się sprawy mają? Na jakim etapie swojej "podróży" jesteście? Może zmieniło się coś na lepsze?
Steve:
Cały czas brniemy na przód. Bazy Hydry znajdują się w całej Europie, nie wiem, ile tak naprawdę ich jest, więc ciężko ocenić na jakim tak naprawdę etapie jesteśmy. Nie wydaje mi się też, by sytuacja uległa widocznej poprawie. Pozostaje cieszyć się z tego, że się nie pogorszyła.

Bucky:
Dostaliśmy nowe buty, ma'am. To, że nie muszę nosić podeszwy przywiązanej sznurkiem, jest wielką zmianą na lepsze. Jesteśmy też już bliżej niż dalej celu, więc to też zmiana na lepsze. Jest ich sporo, tylko ten ślepiec Rogers nie potrafi ich dostrzec.

1 komentarz:

  1. N, brzmi o wiele lepiej! Tak powinna zostać zatytułowana ta seria. Nie pomijając księżniczki i wieży, bo to kluczowa sprawa.
    Właśnie przyglądałam się w poszukiwaniu jakiegoś innego osobnika płci brzydkiej, a że nie znalazłam, to stwierdzam, że ten piękny kwiat w pięknych włosach to chyba jakiś symbol równouprawnienia. Plus jeszcze te guziczki, które właściwie wyglądają trochę jak czerwone, a trochę jak różowe. Gwiazda też jakaś taka blada i w zestawieniu z kwiatkiem serio wygląda mi na różowawą. Ale to pewnie złudzenie.
    Tak, ja ciebie wręcz nie mogę ścierpieć! :P

    Howard, och, a w jakiż to sposób doprowadzają na skraj wytrzymałości?
    Ten projekt to ten od bomby atomowej? Czy tam broni atomowej. Coś kojarzę. Fakt, marny powód do dumy, ale masz zapewne pełno innych. Co jest twoim największym sukcesem? I jak widzisz swoją przyszłość?

    Steve, a ile macie już tych baz za sobą? Ktoś to w ogóle liczy? Pewnie trudno o inne powody do radości, ale jest może coś, co jednak cieszy na podobnym poziomie, jak to, że się nie pogarsza, albo bardziej?

    Bucky, jeszcze powiedz, że lepiej was karmią, to też zacznę się cieszyć. Czas Rogersa uświadomić, że jest trochę lepiej! A jak z resztą komanda? Dogadujecie się?

    OdpowiedzUsuń