16 października 2015

Avada Simpson

Ma jest zdecydowanie takie... znów urocze! To takie uczuciowe i wyjątkowe. Ja do swojej mamy mówię maman, i nawet nie wiem skąd mi się to wzięło ;)
Obróżkę trzeba rozważyć... Veeentolin! Słyszałaś?! To była BARDZO subtelna aluuzjaa!! ;D
Twoje ff jest na bardzo wysokim poziomie, i nie rozumiem czemu ,,nie ma błędów" tak cię rozśmieszyło.
Ło ty morderco, jeden!
Dziś jest szesnasty! Czyli wchodzi stary Bucky, tak? A do 26 zostało dziesięć dni! N pamiętasz kwestię czekolady? Nie mogę za dużo zjeść bo się w sukienkę nie wcisnę ;P
Dodam też, że do babki zwracał się meme. Tak żeby dodać mu jeszcze trochę uroku :P
"Nie ma błędów" tak mnie rozśmieszyło dlatego, że robię naprawdę sporo błędów. Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę na komentarze pod rozdziałami, ale w niemal każdym z nich można było znaleźć wypisane błędy. Sama o to prosiłam, bo zwyczajnie nie potrafię ich wyłapać. Ja i interpunkcja jesteśmy wrogami od zawsze.
Tak, dzisiaj zaczyna się tydzień "starych" Bucky'ego, Steve'a i Howiego (chyba naprawdę mi odbiło), więc radzę zamknąć wszystkie słodycze w kuferku na kluczyk, a potem zabarykadować go w najbardziej oddalonym pomieszczeniu :P 
Jeśli już mogę too:
Bucky (ten stary ma się rozumieć) hejka! Gdzie jesteś? Który jest u ciebie? Jak się czujesz? Powiedz coś, takiego w twoim sarkastyczno - uroczym stylu! Prooszę :)
Jeśli nie pomyliłem się w liczeniu, ma'am, jest u mnie szesnasty października. Od kilku dni znajdujemy się jakieś czterdzieści kilometrów na południe od Lindenberga. Blisko od głównego obozu, w miarę bezpiecznie. Czułbym się więc całkiem dobrze gdyby nie to, że chyba coś mnie łapie. Muszę być skupiony, a gorączka raczej nie bardzo mi w tym pomoże. Ale poza tym czuję się całkiem dobrze.
Nie bardzo wiem, co miałbym powiedzieć, ma'am. Nie jestem sarkastyczny z zamierzenia. Chyba, że tyczy się to Steve'a.

1 komentarz:

  1. Interpunkcja jest po prostu FU. I kropka. Nawet ortografia jakoś mi leży, ale te kropki, przecinki, i wszystkie inne duperele to po prostu horror.
    N proszę nie wyskakuj mi tylko z czymś podobnym do człowieka lata. Stwierdzę że to będzie mój prezent na urodziny ;D

    No to James, zdrówka! Dużo herbatki z cytrynką, cebuli, i ciepłych skarpetek, chociaż pewnie tego wszystkiego wam brakuję.Wyobraź sobie taką sytuację: Steve robi coś odważnego i heroicznego, ale jednocześnie głupiego, i przez przypadek zostaję za... zaginiony. Prawdopodobnie nie żyję. Co robisz? I jeszcze Bucky który jest teraz rok, u ciebie?
    Steve! Co tam u ciebie? Jak się mają wasze misje o których nic oczywiście nie wiem? Czy Bucky coś ostatnio odwalił, oprócz tego że się biedak przeziębił? Widziałeś się może ostatnio z Peggy?
    Witaj panie Howard! Czy mogę panu mówić na ty? Nad czym teraz pracujesz? Planujesz w przyszłości dzieci? Jeśli tak jakie pokładasz w nich nadzieję? Jak wyobrażasz sobie swoję dalsze życie? Co sądzisz o Bucky'm, a co o Capie?
    Do wszystkich opiszcie pozostałą dwójkę (w twoim przypadku trójkę N) pięcioma słowami ;)

    OdpowiedzUsuń