N, to może Brazylia jest w rzeczywistości w Afryce, tylko my o tym nie wiemy?
Wyobraź sobie jego cierpienie. Prawdziwe poświęcenie, że aż tyle wytrzymał, bo na pewno od samego początku różne "kotki" cisnęły mu się na usta. Cóż, wygląda to tak, jakby jeszcze tego samego dnia znaleźli się w Berlinie.
Ale że ma dźwiękoszczelną funkcję, którą można włączyć kiedy się chce?
/To Marvel i Brazylia może sobie leżeć gdzieś koło Etiopii. . Tam Valkyrie (wiesz, taka wysoka blondynka z niebieskimi oczami i mleczną cerą), będzie grana przez tą panią. Ale to nie poprawność polityczna. To po prostu Hollywood cierpi na deficyt blondwłosych, niebieskookich aktorek. A spróbowaliby tylko zrobić taką zmianę w drugą stronę, a hejtowi nie byłoby końca.
/Czyli to kolejno czasowo-podróżnicza pomyłka. Durga po Zemo i Syberii.
/Tony taką ma, więc czemu T'Challa nie mógłby?
Steve, sposób, to znaczy? Sposób, żeby go dokładnie prześwietlić?
/SHIELD jest jednak dość znaną agencją szpiegowską, więc sądziłem, że takie doprecyzowanie nie będzie konieczne. Ale tak, właśnie o takie dokładne prześwietlenie i sprawdzenie Talbota miałem na myśli. W końcu im się uda.
Bucky, no patrz, a myślałam, że jesteś./No patrz, więc widocznie źle myślałaś.
Mógłbyś z nimi potrenować. Może nauczyłyby cię czegoś nowego, o ile by się coś takiego znalazło. A ten sposób Pantery to?
Bez takich, którzy mimo wszystko coś by znaczyli. Zatem nie do końca da się przyzwyczaić.
/Nie muszę prosić się o to, by ktokolwiek uczył mnie ich stylu walki, bo mam własny, dostosowany do swoich możliwości i granic. Ich są inne. I skąd mam niby wiedzieć, jaki jest sposób Pantery? Nie wypytuję go o to, bo już mam to gdzieś.
/Do szaleństwa też da się przyzwyczaić. Do wszystkiego się da.
N, powtórka z rozrywki. Z Heimdallem było to samo. Cud, że Thor został Thorem, a Kapitan Ameryka nie jest Azjatą. Jeszcze pół biedy, gdyby to była postać zupełnie nie kojarząca się z mitologią, ale Valkyrie…
OdpowiedzUsuńTeoretycznie mógłby mieć. W sumie kotek nie pokazał, co ma w środku.
Steve, mi trzeba precyzować wszystko, co związane z SHIELD, nawet jeśli chodzi o najbardziej błahą pierdołę. Udało się już czegoś dowiedzieć?
Bucky, szkoda. Maltretowałabym cię o prawdy życiowe, gdybym się nie pomyliła.
A czy ja mówię o zastępowaniu własnego stylu walki stylem kogoś innego? Nie. Z ciekawości można by się czegoś nauczyć, a nuż by się przydało. Już? Znaczy wcześniej nie miałeś tego gdzieś?
Doprawdy? A w jaki sposób można się przyzwyczaić do szaleństwa?