N, to może Eskimos? Eskimos by pasował.
Może też chodzić o to, że aktorzy azjatyckiego pochodzenia są po prostu mniej znani na świecie. Mówię teraz trochę ze swojej perspektywy, bo na palcach jednej ręki mogłabym wymienić tych, których na pewno kojarzę, a u drugiej tych, których ledwie rozpoznaję. Czarnoskóry aktor w głównej roli w „Ghost...”? Co? Matko, to się zapowiada tak bardzo źle…
/O tak, Loki-Eskimos prezentowałby się naprawdę zacnie! Jeszcze Thor grany Azjatę i byłoby bosko <3
/Całe "Ghost..." zapowiada się tak bardzo źle, że przestałam śledzić newsy jakoś niedługo po ogłoszeniu obsady. I dopiero teraz sprawdziłam, że jednak nie była to żadna z głównych ról (jakie szczęście, że się pomyliłam!). Ale za to w obsadzie widziałam co najmniej dwóch czarnoskórych aktorów, dość sporą liczbę aktorów białoskórych i zaledwie kilku Azjatów. Choć i tak nie jest tak źle jak w przypadku marvelowskiego Doktora Dziwo, w którym jedynego Azjatę zobaczymy w roli służącego.
Steve, odnośnie zatajania – długo zamierzałeś nie mówić Tony’emu, co tak naprawdę się stało z jego rodzicami?
No, ciekawa jestem, jak będą ich pacyfikować. To się skończy wojną. Niczym innym.
/Na początku nie byłem pewien, czy mogę wierzyć temu, co powiedział Zola, więc nie kontaktowałem się z Tony'm. Później się upewniłem, ale wynikła cała ta sprawa z Ultronem, więc bałem się, że dobiłoby to Tony'ego jeszcze bardziej. A później milczałem, bo bałem się, że zbyt długo zwlekałem, że zniszczę tym relację, którą udało nam się zbudować. Zachowałem się jak egoista i nie mam na swoją obronę niczego prócz strachu.
/I tego właśnie się boję. Tego, że dojdzie do wojny.
Bucky, cóż, może i najlepiej klasyfikować cię jako cyborga, ale nie odbiera ci to człowieczeństwa.
Najpierw mówiłeś o braku wyboru, a potem tak, jakbyś zmienił zdanie. Nie mają żadnych cudownych medykamentów, którymi mogliby cię uraczyć? To znaczy? Co ci się przypomniało, że się w swoim tchórzostwie utwierdzasz?
/Ciężko mnie jednoznacznie sklasyfikować i to jest problem. Skoro już mam problem z oznaczeniem płci, bo zamiast dwóch w rubryczce są cztery, jak poradzę sobie z rasą? Człowiek nie, Nieczłowiek nie, Nadczlowiek nie, Cyborg nie. No jest problem i co tu począć? I zanim powiesz cokolwiek, upewnię cię, że tak, nie jestem teraz poważny.
/Nie dam im się niczym zaćpać. Poza tym, chyba nie powinienem nazywać tego migreną, bo raczej nią nie jest i wynika z tego, że Stark sfajczył mi połączenia nerwowe w ramieniu, co wywołało zwarcie w czipach, które mam w głowie. Nic miłego i czasem łeb mi od tego pęka.
/I przypomniało mi się coś, co nie jest miłe. Jest raczej na tyle miłe, że nie mam zbyt wielkiej ochoty, by o tym rozmawiać. Nie przepadam za mówieniem o czasie, w którym zaczynali mnie łamać. Chyba, że naprawdę muszę. Muszę?
N, albo przez jakiegoś aktora z Bollywood. To by było coś!
OdpowiedzUsuńAmerykanie nie powinni się brać za ekranizowanie mang. To wszystko straci tylko klimat, a amerykanizowanie wszystkiego staje się już naprawdę denerwujące. No cóż… Chociaż tyle. No i przynajmniej Tilda ma fryzurę „na mnicha”, więc się chyba liczy jako „azjatycki klimat”, nie?
Steve, jak się upewniłeś? Widziałeś nagranie wcześniej? Przynajmniej jesteś tego świadomy i potrafisz się przyznać, chociaż to sytuacji już nie naprawi.
Przypuszczam, że próbujecie znaleźć jakieś rozwiązanie. Udało się wam cokolwiek wymyślić?
Bucky, gdybyś mnie nie upewnił, martwiłabym się teraz, że tyle trudnych zadań masz przed sobą. Wiesz, z tobą to jak z dużym dzieckiem, trzeba chuchać i dmuchać i we wszystkim pomagać. Od razu jakiś instynkt się włącza. Kobieta, mężczyzna, mieszana i nieokreślona? No, ciekawe co wybrałeś.
Od razu zaćpać… Coś przeciwbólowego to żadna pigułka szczęścia. Niech zostanie migrena, bo jakoś jednym słowem łatwiej opisać dolegliwość niż użyć do tego całego zdania typu „ból wywołany zwarciem w czipach ulokowanych w głowie, spowodowanym zerwaniem połączeń nerwowych w ramieniu”.
No a jak myślisz? Musisz czy nie musisz?