To taka dziwna miłość, ale nie dziwi mnie to w Marvelu, tam gdzie ona ma być to jej nie ma, tam gdzie ma jej nie być bądź braterska jest to aż się człowiek chce cofnąć do encyklopedii bo wyobrażenia miłości im się nieco "kłócą" z efektem końcowym xD
Ale przy niej już to "ach" nie będzie takie samo :(
1:0 dla mnie xD Ja nie wiem czemu oni wciąż zaprzeczają xD
/W przypadku Sin i Rumlowa to nie była miłość. On chciał zyskać szacunek jej ojca, a ona była po prostu szurnięta, bo gdyby była inaczej, nie nazywałaby "swoim mężczyzną" faceta, który ją uprowadził i torturował. Sin miała też kompleks na punkcie ojca (który wiecznie powtarzał jej "Nigdy nie powinienem pozwolić ci żyć." na zmianę z "Powinienem się ciebie pozbyć.") i by mu zaimponować, wbiła Sharon Carter skalpel w brzuch. Gdy ta była w ciąży ze Steve'm. Łatwo raczej domyślić się, jak to się skończyło.
/"Ach" Bucky'ego zawsze będzie doskonałe. No chyba, że akurat nie będzie.
Bo to przecież nie wypada. Lepiej zrobić ze Steve'a nazistę :P
C: Ale Barton chyba woli gołębie a nie papugi? Ach sorry on to sokół bez skrzydeł jest. Normalnie zrobiłeś z papugi prawie, że Bucky'ego ;o
/Jako Barton mogę chyba odpowiedzieć, że Barton nie lubi gołębi, bo te zostawiają swoje prezenty tam, gdzie nie powinny, i to go nieco denerwuje, bo czasem takim miejscem bywał jego kaptur. No i racja, skrzydła to nie moja broszka, ale mam za to fajny łuk.
No i jaka znowu papuga? Ja nic nie wiem.
S: Co zamierzasz zrobić? Zapytałabym "jaki mamy plan" ale wolę sobie na was popatrzeć.
Jeszcze nie ustaliśmy żadnego planu. Musimy to wszystko wspólnie przedyskutować, starając się znaleźć jak najlepsze wyjście dla wszystkich. Co wcale nie jest proste, biorąc pod uwagę obecną sytuację.
B: Ach, będę o nich śnić po nocach że mi do łóżka wpełzają.
Słyszałem, że ludzie mają fetysze na puncie pośladków czy stóp, ale bakterie? To już chyba trzeba leczyć.
Syndrom Sztokholmski miała, tak? Wystarczyło ją leczyć, ale pewnie nikomu nie zależało na niej.. Dlatego może jej imię znaczy "grzech" xD Małe Rogersiątko umarło? Przykre. Dobrze, że za to jej karma wróciła.
OdpowiedzUsuńNo tak, zależy to od nastawienia i humoru Bucky'ego.
C: Pomyliłam cię ze Czarnoskórym mężczyzną, jestem zajebista.
S: Zegar tyka tak przy okazji..
B: Ale przecież sam powiedziałeś, że to nie byle jakie a twoje?