11 sierpnia 2016

Astrid Löfgren

N, Steve widział wiele, więc może wziąłby to poważnie. 
 W sumie fakt. Steve widział tak wiele, że coś takiego może być w jego świecie czymś całkowicie naturalnym. No i T'Challa na pewno by to poparł, to pewne, bo kto, jak nie Człowiek Kot?
Ava, próbowałaś myśleć o czymś przyjemniejszym?
 Próbuję, często nawet wychodzi, ale czasem nie potrafię. Mam zbyt duży mętlik w głowie.
Steve, masz nadzieję czy widać, że będzie lepiej?
Chyba sam o sobie tak nie sądzi. Znaczy, że ludzie omyłkowo wzięli go za boga. Fakt, Hulk. Zapomniałam o nim. 
/Póki co na to nie wygląda, ale mam nadzieję, że niedługo tak będzie. A będzie. 
/Thor opowiadał mi kiedyś o tym, jak razem z Lokim, gdy byli jeszcze w dobrych relacjach, odwiedzali Ziemię. Ludzie czcili ich jak bogów, kiedy pojawiali się znikąd, w smudze światła, i cóż, nieco się popisywali. Kiedy spytałem go, co sam o tym sądzi, zaczął wymachiwać Mjölnirem, głosząc, że jest synem Odyna. 
Bucky, jak jedno ma się do drugiego, bo nie rozumiem, o co ci chodzi?

1 komentarz:

  1. N, awww, zaprzyjaźniliby się od razu <3

    Ava, a jak się uda to o czym najczęściej?

    Steve, chyba lubili podróżować, skoro w wielu krajach istnieją ich odpowiedniki. Albo wieść się niosła.

    Bucky, okej, milcz.

    OdpowiedzUsuń