11 września 2016

Astrid Löfgren

N, no właśnie się nie upodobni, bo on wie, że istnieje taka "prawidłowość" i na złość zostanie taki, jaki jest. Spryciarz. 
Oglądałam <3 Tak się zachwyciłam, że z ogromną przyjemnością obejrzałabym więcej materiałów w podobnym stylu. 
/A może jeśli zaczęłybyśmy mu wmawiać, że bardzo cieszymy się z tego, że pozostaje taki, jaki jest, zrobiłby nam na złość i zacząłby upodabniać się do Steve'a?

/Przed premierą Antka i CW. Marvel umieszczał różne materiały na tej stronie. Gdyby to kontynuowali, byłoby naprawdę świetnie. Gdyby pojawiły się filmiki o różnych postaciach w tonie takim, jak ten o Thorze, byłabym wniebowzięta. Choćby taki "Jeden dzień z Avengers" z okazji premiery IW <3 A najlepszy i tak był Mjolnir w łóżeczku, i rysunek Mjolnira trzymającego Thora w ręku :P
Steve, no i między innymi też dlatego jest idealny. Gdybyście się nie kłócili, to by było dziwne.
Oj tam, zbudujecie wtedy zoo z prawdziwego zdarzenia.
/Na początku bałem się z nim kłócić, żeby go... Sam nie wiem, nie przestraszyć? Ale to było zbyt nienaturalne, by to ciągnąć. Nie potrafimy żyć bez dogryzania sobie.
/Żebyśmy mogli zbudować zoo z prawdziwego zdarzenia, Bucky musiałby przytargać do domu tygrysa. I wcale nie jest to tak abstrakcyjna wizja, jakbym chciał, by była.
Bucky, uargumentuj swoją boskość.
Mam nadzieję, że nikogo nie doprowadziłeś tym spojrzeniem do co najmniej zawału? 
/Trochę boję się przyznać, że tylko żartowałem. Wiesz, z tym, że to głównie ja jestem boski. Bo Steve to jest. Szczególnie jak złapie się go na plaży. Bo poważnie, kto nie chciałby z nim zdjęcia, gdy stoi mokry i bez koszulki.
/Nie no, do zawału to nie. Chyba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz