24 września 2016

o.

Czyli ma jak ta Daisy w Agentach Tarczy? Wgl nie rozumiem co tam robi Ghost Raider ;o ale plusem Kobik jest to, że przywiązała się do Bucky'ego, jakaś namiastka rodziny jest, a Bucky pewnie czuje jakiś obowiązek - siostrami też się jakoś zajmował xD
Dlaczego na pierwszym jest ten kapitan z Piratów z Karaibów? ;D Oczywiście, a plakat Steve powinien zostać zastąpiony zdjęciem w ramce ich trójki xD

Tak, źle przełknął ;p Niech to będzie mhmXXXmhmXXXmhmXX lepiej? ;D

Oczywiście, że ma ;D Bo powiem mu o pociągu i jego dziurawych rękach! ;p A wolę mu rację przyznawać xD
/Nowych "Agentów..." nie oglądałam, więc z Ghost Riderem ci niestety nie pomogę.
/Nie do końca jak Daisy. Kobik nie jest człowiekiem. To jest fragment Kosmicznej Kostki (coś jak filmowy Tesseracy połączony z Aetherem), który przybrał ludzką postać. Ale jest tak niestabilny, że stał się rozchwianym, czteroletnim dzieckiem. I jeśli Daisy się zdenerwuje, wywoła trzęsienie ziemi. Jeśli Kobik się zdenerwuje, nagnie lub zmieni rzeczywistość. Więc wolałabym już chyba trzęsienie ziemi :P
/Kobik ma na ścianie plakat Kapitana Ameryki, a tuż obok wisi rysunek, na którym jest ona i Bucky (nikt inny nie ma tam takiej fryzury):
No i komiksowy Bucky nie miał trzech sióstr, a jedną. I nie bardzo kiedy miał się nią zajmować, bo on został w bazie wojskowej, a ją wysłano do sierocińca/szkoły z internatem (zależy od wersji).

/XXX? Źle to zapisałaś, powinno być "xXx". Tak nazywa się ten filmy z Vinem Dieselem. Nie ma za co!
B: Mam nadzieję, że kiedyś będziesz je mieć urozmaicone, ale w ten dobry sposób
 Pewnie będę, ma'am. Jeszcze całe życie przede mną.
 

1 komentarz:

  1. Myślałam, że też się gdzieś w Marvelu przewinął, bo czekając na Greysów nie miałam co oglądać więc sobie włączyłam odcinek Agentów xD
    Wyobrażasz sobie Kobik w czasie okresu? Albo przy zwykłej burzy hormonów w czasie dorastania? To wtedy też liczyłabym na to, żeby wygrywała część jej tej Kostki xD
    Czyli ona już pokazuje jaką rodzinkę chce! Także trzeba jej posłuchać xD

    Mhm xD

    B: Oj sierżancie, sierżancie

    OdpowiedzUsuń