24 września 2016

o.

Myślałam o jego bagietce ;D
To ja już się nie dziwię, że Steve lubi być aktywem xD

Popieram Bucky'ego! Rozmazana szminka o tam to byłoby coś godnego zobaczenia! <3 I to nie zanosi się na lekki erotyzm xD <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333
/Bagietce? A może marchewce dla króliczka :P?
/A ja się nie dziwię Bucky'emu, że ten woli być na dole. Jeszcze poobijałby sobie miednicę na tych bułeczkach. Steve może nimi pewnie łuskać orzechy...

/"Zanosi". Właśnie - "zanosi". To jest tutaj słowo klucz, bo to najostrzejszy fragment całego tekstu :P 
S: I do tego dochodzi sytuacja w szkole?
 Tak, choć nie ma ona bezpośredniego wpływu na sytuację Bucky'ego samą w sobie, Jest to coś okropnego i współczuję rodzinom ofiar z całego serca, ale czasem... Wiem, jak może to zabrzmieć, doskonale wiem, ale Bucky jest mi jednak bliższy i jego dobro jest dla mnie teraz największym priorytetem. Jeśli nie uda nam się mu pomóc, nie będę potrafił skupić się na reszcie spraw. Jestem tylko człowiekiem.
B: Dobra, bądź na nie, nie mów do mnie, zostań w ciuchach i siedź tam gdzie siedzisz nie zbliżaj się.
 Tak właśnie zrobię. Ale nie dlatego, że mi każesz, ale dla tego, że sam tego chcę, a ty po prostu miałaś szczęście i się wstrzeliłaś. 

1 komentarz:

  1. To chyba musiałaby być marchewa i to dorodna xD
    Hahahahaahah może niech raz szampana nimi otworzy? hahahahahahahaahahah xD Przypomniało mi się, że jak robiłam rejestratorkę medyczną to była laska która opowiadała, że na panieński jej kumpeli zamówiły striptizera i wiesz, był obiecany taniec na próbę i było odpalenie świecy tyłkiem xD hhahahahaahhaahhaahahahahahhaah

    Ale i tak już go uwielbiam! <3

    S: Ta miłość jest wspaniała i czysta.
    B: Hahahahahah okej

    OdpowiedzUsuń