15 września 2016

o.

No ale on mógłby przetrwać ten upadek i na rękach zanieść Bucky'ego, do jakiegoś domostwa blisko znajdującego się mostu, a tam całkiem przypadkowo mieszkałby lekarz-patriota i uratowałby Bucky'ego, albo Steve chcąc ratować Bucky'ego sam podaje mu swoje serum, bo super lekarz patriota na tyle podratował Bucky'ego by można było go jakoś przetransportować do bazy xD O odległość się nie martwmy- każdy chciałby podrzucić Kapitana Amerykę xD
Z pewnością wyglądali razem gorąco xD

Em ja to zrozumiałam, że w odbiciu jest Steve, który to napisał a ten przytulas jest tym co on by chciał widzieć w lustrze? Albo źle zinterpretowałam to ;o
/Ale wiesz, że podczas upadku Bucky już był super-żołnierzem :P? Więc Steve w najlepszym przypadku mógłby skończyć podobnie, a w najgorszym jeszcze gorzej - bez nóg, ze złamanym kręgosłupem albo przebity czymś na wylot. I tyle miałby z udawania bohatera. A tak chociaż złamał programowanie Wintera.
/Proszę - klik.

/Biorąc pod uwagę fakt, że art oparty był na pomyśle akcji "Veteran Vision Project" (dokładnie to przeróbka tego zdjęcia), zinterpretowałaś to na odwrót. Chodzi o to, że nawet jeśli teraz wydaje się być z nimi wszystko w porządku i uchodzą za szczęśliwych, wewnątrz wciąż siedzą w nich żołnierze i wspomnienia z wojny. Zresztą, gdyby Steve z lustra był tym prawdziwym, napis byłby na odwrót :P 
T: Już mam co powiedzieć do Steve. To może popracujemy nad moim akcentem?
 Nie byłbym dobrym nauczycielem, możesz mi uwierzyć.

S: Nawe uyafana endala isibini esitshatileyo.
 Co proszę? Przepraszam, ale jesteś pod wpływem alkoholu?
B: Kołysanie się w przód i tył?
 Nie jestem ani upośledzony, ani chory psychicznie, ani nie jest ze mną aż tak źle. Więc nie.

1 komentarz:

  1. Oj tam, on by upadł na mega zaspę śnieżną i nic by mu się nie stało, tarcza by go uratowała, o! Lepszy scenariusz? :D Może to nie "chociaż" ale "aż"? ;p Sama zaczęłaś mu ujmować xD
    Normalnie to nie na moje szare komórki ;o Wszystko na opak xD brawo ja xd

    T: Oj tam, jakoś byś dał radę, tak co bym przetrwała w twoim państwie. Nie szukasz może sprzątaczki?
    S: To jest "jesteście jak stare dobre małżeństwo"
    B: To co chcesz robić jako "coś"

    OdpowiedzUsuń