Najpierw odpowiedni nastroj a później miód na skołatane serce xD powiedziałabym co innego ale to raczej na twarz xD
Nie maskę a te okularki na twarzy :p z filmowej wersji xD
Więc masz kryterium zabijana postaci pod względem kolorystyki? Ciekawe...
Ja tam lubie czerń i czerwień! :p
/I właśnie przez takie komentarze zadziwiająco trudno było mi uwierzyć w to, że nie odwiedzasz pewnych sklepów. Hm, jeszcze dziwisz się dlaczego :P?
/No ba, że tak, prezentacja jest najważniejsza. Później wezmę się za blondynów, a raczej za blondyna - przykro mi, Steve - który nie będzie pasował do ciemnowłosej grupy. Potem padnie na sama. Ale hej, tym razem czarny nie umiera pierwszy, więc nie jest tak źle.
+ klik
W: Normalnie coraz bardziej cie lubie!
S: Nie martw sie, znając serum to chwile by podobało i byłyby jak nówki.Bardziej od siniaka na ramieniu bolałyby ciche dni i mordercze spojrzenia, które posyłałby mi podczas ignorowania mnie.
B: Nie złość się.. My tak z dobrą energią do ciebie przychodzimy i z wyznaniem miłosnym i klejnotami. Bądź jak dzisiejsza młodzież i rzuć się na klejnoty łamiąc mi serceZłoto i klejnoty nie pasują do mojego typu urody, przykro mi.
No ale co one mają wspólnego ze sklepami? Nie łapię połączenia xD piszę o postaciach fikcyjnych co mogą robić etc, ale nie upadłam tak nisko by potrzebować pójść do sex shopu z myślą o nich.. I co bym miała tam kupić? Śmietanę aby na twarz prysnąć, bo akurat taki był komentarz "co innego na twarz", więc tak no.. Co innego jest pisać a co innego robić? :p
OdpowiedzUsuńJeszcze ze mną tak źle nie ma bym żywe zastępowała sztucznym ;)
A może powinien padać każdy po kolei bo do Sama nie pasują? :p znowu komuś umniejszasz :p
W: A jak tam nawiązywanie przyjaźni z innymi?
S: Puścisz mu ogród łabędzi? A ile czasu na rozmowy z Sharon byś miał.
B: Ale taki szmaragd jak najbardziej.. Albo agat piaskowy, nefryt..