To może w ramach przeprosin? :
[link1], [link2], [link3]
Mówiłam, że tego nie zrobię! Powinien Cię mój ton zaalarmować, że coś jest nie takie jakie powinno? ;)
/Nie lubię artów w stylu tego ostatniego. Takich, na których postaci za bardzo uciekają... wieloma różnymi rzeczami. Trochę mnie odrzucają. Zdecydowanie wolę takie w stylu pierwszego.
/Ostatnio, kiedy bałam się otworzyć link (z kostiumami), twierdziłaś, że to nic takiego. Więc teraz automatycznie założyłam, że nie podrzucisz mi czegoś, co wypali mi oczy :P
S: A co z Hope i jej nauczką, by kobiet nieznanych nie dotykała?
Hope twierdzi, że to ona dotknęła ją, więc... Ale zresztą, nieważne kto kogo dotknął. Ważne, że przez ten dotyk Hope nabawiła się anemii, choć przedtem jej wyniki były wzorcowe.
S: Nie wiem co mogłabym ci powiedzieć..
Może nie mówmy więc nic?
B: No niby tak, a niby nie. Ale dajmy, że tak
Chrzanię mój wiek z metryki, póki nie wyglądam na dziewięćdziesięciolatka i póki ktoś nie odda mi tych siedmiu dekad, które straciłem.
Ten ostatni to taka "typowa" kreska mangowca? Tj mi się od razu takie skojarzenia nasunęły xD A przy pierwszym chemia jest <3
OdpowiedzUsuńBo te stroje nie były straszne! Były bardziej skąpe i wymyślate, byłam grzeczna.. Zawsze jestem grzeczna!
S: Jakaś super moc tamtej laski?
S: Dobrze, możemy pomilczeć wspólnie, nie jesteś w tym wszystkim sam.
B: Wiesz, ominęły cię dobre rzeczy, ale o kurwa. To bym dobiła teraz. Ale nowe dobre rzeczy są przed tobą.