A kto tu mówi o dwuznacznościach? Mogą wtedy jeść bardzo dużo i mało kulturalnie xd mogą mieć w końcu zasłużoną drzemkę bądź oglądać powtórkę meczu xD a tu jakiś chłystek im przeszkadza i dodatkowo sądzi że jest wart dłoni ich córki xD
Wohohoho jeszcze zaczniemy shipowac Rhodney x Stark xD nie no żartuje xD ale fakt, mieliby o czym z Bucky'm pogadać i już mają ksywki by wydać podręcznik xD
/Nie no, samej ręki może byłby wart. Całej reszty to już nie bardzo.
/Patrząc na AO3, to ten ship nie jest zbyt populary. Tony zazwyczaj parowany jest z postaciami sporo młodszymi od siebie, bo nie ukrywajmy, że między 46-letnim Tony'm, a np. 31-letnim Steve'm jest już spora różnica. Rhodey jest dwa lata starszy od Tony'ego, a Pepper jest kilka lat młodsza. I dla sporej części fandomu są już starymi piernikami, dlatego Tony odmładzany jest o dziesięć, a nawet dwadzieścia lat. Bo przecież facet koło pięćdziesiątki to już dziadziuś ;P
R: Jak bardzo zmieniliście się na przestrzeni tych lat?
To prawie trzydzieści lat. Kiedy się poznaliśmy, byliśmy dwójką gówniarzy, która była święcie przekonana, że powali świat na kolana. Teraz mamy prawie pięćdziesiątkę na karku i wrażenie, że to raczej świat powalił nas.
V: Na pewno była ostra gdy przebiła tobą parę podłóg i sufitów.
Nie mam serca, jak i żadnego z pozostałych niezbędnych do życia narządów, jednak przytoczyłbym tutaj powiedzenie, że "złamała mi serce", wykorzystując przeciw mnie słabość, którą się z nią podzieliłem. I będzie to rysa nie do zmazania. Jednak wierzę, że opamięta się. Choć bardziej poprawne byłoby stwierdzenie, że chcę wierzyć.
T: Na pewno to jakiś syndrom
Miałem kiedyś terapeutę, który twierdził podobnie. Jednak w końcu przestał. Pewnie dlatego, że go zwolniłem.
Myślałam, że jednego palca ;D
OdpowiedzUsuńI przy trybie życia jaki Stark prowadzi to powienien łykać niebieskie tabletki by być z Pep ;p A jeżeli chodzi o shipowianie niego to mi się podobają często ficki Loki x Tony xD Ale Tony'ego ze Stevem nie przełknę, wolałabym już z Rhodneyem xD
R: Ale niejednokrotnie i wy powliliście świat na kolana, szczególnie będąc w zbrojach.
V: Ludzie właśnie tacy są. Ty w nich wierzysz, a oni ci nóż wbiją prosto w serce.
T: Okej to wolę już się nie wypowiadać bo jeszcze usta stracę