17 listopada 2016

o.

Kurczę! Ominęła mnie ona! A każdy ma prawo traktować "swoje" postacie, jak chce xD Jakaś śmierć w płomieniach? Mogę dostać super siłę i rzucić w nią kamieniem? xD
Oj tam, Tony będzie na wiecznym haju i w końcu ktoś tu nas będzie czarować xD 
/Zamiast ją zabijać, po prostu wyparłam ją z pamięci. Niech gdzieś tam sobie jest, może żywa, może nie, ale nie będzie miała wielkiej roli w mojej fabule, bo tworzą ją dla przyjemności i nie zamierzam na siłę wciskać do niego kogoś, kogo nie trawię. A że wiem, że większość osób czytających bloga jej nie lubi, to nie mam nawet wyrzutów sumienia :P
/Patrząc na Tony'ego z CW, to raczek nie nastawiałabym się na czarowanie. Facet ma się po prostu źle.
S: Ale to macie pieniądze na zabiegi dla niej. Nie docinam, bo pewnie sama bym skorzystała gdybym mogła. No ale wtedy nie było to takie hm, notoryczne? W sensie nikt się tym aż tak nie afiszował i nie ogłaszał całemu światu.
/Mam nadzieję, że Sharon nigdy nie upadnie na głowę i nie zdecyduje się na coś takiego. Wiem, że życie z kimś, kto starzeje się kilkukrotnie wolniej, raczej nie będzie proste, ale trzeba starzeć się z godnością, a nie robić z siebie... karykaturę. Poza tym, Sharon ma naprawdę dobre geny... I cóż, zanim ktoś coś mi zarzuci, mam na myśli jej matkę, nie Peggy. 
/I cóż, tak, współczesność ma to do siebie, że wszystkie te... mniejszości są znacznie łatwiej dostrzegalne niż dawniej. Z jednej strony to dobrze, bardzo dobrze, a z drugiej... Czasem widzi się zbyt dużo.

1 komentarz:

  1. Na wiosnę ją wprowadź! Topi się marzannę, to my potopimy Nataszkę xD I każdy pewnie by wolał, byś to ją zabiła a nie naszego Łuczniczka. No ale tego się nie wymaże.
    ;p
    To jeszcze lepiej, będzie mówić o tym jak mu źle xD

    S: No a wybrałeś Berlin na swój "coming out", co od razu skojarzyło mi się, z ich paradami równości. Ale no homo! Ja to wiem, Sharon to chyba doskonale wie... Bądź co bądź, to, że Peggy jest tj była jej ciotką to będzie zawsze rzucało swoisty cień, ale nie ominiemy cieni w naszych życiach.

    OdpowiedzUsuń