"Jedno z piątego lipca, a przynajmniej tak ustalono, jeśli chodzi o Iana" Grace jest z 20go września xd
Zauważyłam właśnie, pewnie on jej wcale już nie ma, ale mówi, że ma bo tak jest prościej xD
Sama jestem posiadaczką kota. Pana Kota, który nie mruczy, nie lubi być na rękach i ma lat 10.. Także go nikt nie dotyka, jemu się balkon otwiera, żeby mógł sobie powąchać powietrze - na dwór nie wyjdzie bo za zimno a on typowo domowy jest.. Ale jakbyś zobaczyła jego zdjęcia to by było "co za kochany kot" xD Sąsiadka od tych 10 lat nabiera się na jego jedną sztuczkę.. Ona przychodzi on miauczy w swoim języku (nie jest to zwykłe miau tylo eughwukjgiuw) wykłada się pod nią, przekręca z jednego boku na drugi, po czym jak ona wyciąga ku niemu rękę, bo przecież on taki kochany! to ją upierdyli i zębiskami i pazurami. xD
Ach i u weterynarza by obciąć mu pazury to wyglądało to tak : na łepek dostał szmatkę, mama i tata trzymali a on jedną ręką go też trzymał drugą pokazywał mi jak obcinać xD Od tamtej pory nikt tego nie robi xD
[link1], [link2], [link3]
do + :I Ty mi powiedz, że to nic nie znaczy...
/Wiem, to właśnie napisałam. Nawet dwa razy :P
/Nie no, ma. Ale to nie oznacza, że czasem nie wykorzystuje tego argumentu, by się z czegoś wyłgać. Argument "nie wiem, nie pamiętam" zawsze zadziała.
/Też takiego miałam. I dziwnym zbiegiem okoliczności też był rudy. Przytulić można by go było tylko w rękawicach spawalniczych. I wykąpałam go raz w życiu, co skończyło się porysowanym prysznicem i zadrapaniami na rękach i twarzy. Kiedy próbowałam wsadzić go pod prysznic, skubany zaparł się wszystkimi czterema łapami o drzwi kabiny, drąc się przy tym wniebogłosy, jakby obdzierali go ze skóry, bo woda jest taka straszna. Ale za to ciągle wysiadywał w kuchennym zlewie, a wyciąganie go kończyło się zadrapaniami. Bo tamta woda była już fajna. Kocia logika.
/I to ja mam ci to mówić? Z tym proszę do Marvela.
S: Dobrze, przepraszam. Jak się nastawiacie na święta? Ubieracie choinkę i zapraszacie wszystkich? Wiem,że dopiero Halloween był ale czas już zleci.
Ja jestem chrześcijaninem niepraktykującym, Bucky jest żydem, który praktykuje, jeśli ma taki kaprys, ale dzieci nie są wychowywane w żadnej wierze. Jak dorosną i zdecydują się wybrać którąś z religii, będziemy je w tym wspierać. Jeśli zostaną ateistami, to także nie będzie problem. Jednak święta zostały tak skomercjalizowane, że obchodzimy je mimo tego. Dzieci się z tego cieszą, lubią ubierać choinkę, więc spędzamy je z rodziną, czasem z siostrzenicami Bucky'ego, czasem z drużyną.
B: Psu jako Ameryce coś trzeba również dać
Kocham nasze psy, naprawdę. Jednak nie pogięło mnie tak bardzo, by urządzać im imprezy urodzinowe.
Oj coraz to gorzej ze mna :o myślałam że nagle Ian ma być z 20 i temu się nie zgrywają terminy xD
OdpowiedzUsuńI wtedy nie można mieć mu tego za złe bo zaraz na myśl przychodzi dlaczego on ma te problemy i chce się go opatulic kocem xD
On jest biało rudy, powinien być mniej no rudy xd z charakteru xd ale to ponoć też wina że jest persem z dachowcem pokrojcowany xD uuu jesteś odważna kota kąpać xd mogłaś to robić w umywalce xd
Ale tam "idioci" pracują :(
S: No ale i tak najlepszym punktem jest przynoszenie prezentów. Thor nie ma tam u siebie jakiegoś mikołaja? Albo on mógł się przebrać i zamiast na saniach przybyć na młocie.
B: Nie odprawić urodzin, dać lepsza kość. Dłużej za uchem poszmyrać