9 grudnia 2016

auguri

N; Jakie są napotężniejsze postacie Marvela?
 Z jednej strony kocham, kiedy pojawiają się takie pytania, a z drugiej nigdy nie wiem, jak się za to zabrać :P Ale spróbujmy:
1. Tutaj umieścimy zapewne The-One-Above-All, który jest marvelowskim Bogiem. Jego moce są nieograniczone, to on stworzył wszystko, co istnieje i żyje w każdym z marvelowskich uniwersów. To po prostu Bóg i to przez to duże "B".
2. The Living Tribunal - został stworzony przez TOAA, niemal dorównuje mu siłą. 
3. Beyonder - manipuluje rzeczywistością, to on doprowadził do Secret Wars, zderzając ze sobą Uniwersa 616 i Ultimate.
Poza podium:
4. The Phoenix Force (kosmiczny byt, nie mylić z samą Jane Grey, choc to ona była jego najpotężniejszą nosicielką). Choć tutaj mam pewien problem, ponieważ Phoenixa ostatnio pokonała Scarlet Witch. Nie można ukryć, że Wanda jest naprawdę potężna, ALE tylko wtedy, kiedy ma odpowiednią motywację. Wtedy zagina rzeczywistość, zmienia ją kilkoma słowami, niszczy Destroyera. Więc postawiłabym ja na równi, a może nawet i  przed Phoenixa, ale tylko w konkretnych momentach. Choć wiemy, że jeden z jej synów - Wiccan, w przyszłości będzie potężniejszy od niej, ponieważ posiada ten sam zestaw umiejętności, ale ma również kilka mocy podobnych do Thora i został wytypowany na przyszłego Sorcerera Supreme. Więc to ciężki orzech do zgryzienia.
5.  Impossible Man - Galactus określił go jako równego Phoenix.
6. Śmierć, Destroyer władający Mjolnirem, Infinity,Eternity, Oblivion, Sentry, Odyn lub Zeus. A także Thor z Odinforce - dostał wtedy takiego powera, że huhu...
7. Thanos Infinity Gauntlet, Galactus, Atum/Demogorge. No i Dr. Doom, który ukradł moce Galactusowi i Odynowi.
8. Morg. Silver Surfer, strasznie niedoceniany Ghost Rider, Apocalypse, Skaar - syn Hulka, sam Hulk... Przyznaję, że im dalej, tym gorzej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz