Jesteśmy nim zarażone, gdzie Steve na ratunek?
O Boże serio? A homo kapitan dalej byłby złem nad złami? :o nie pojmuje xd
Nastolatka? Hormony buzują? ;p
Nadróbmy to!!
/Nie pogardziłabym ratunkiem. Rzucę się do wody, może wtedy przybędzie, by wyciągnąć mnie na brzeg? W końcu mam w sobie cząstkę Bu... Albo nie, tego nie powiem, to można by błędnie interpretować.
/Poważnie. Bliźnięta Maximoff mają romans - okej, to w końcu fikcja. Steve miałby okazać się biseksualny - HOMOPROPAGANDA! To jeden z tych przykładów, przy których nie próbuj zrozumieć logiki internetów.
/Tak w sumie, jak Bucky stoi, uśmiecha się i napina mięśnie, nie odzywając się przy tym, to nie jest taki zły :P
/Okej, pójdę po szampana.
+ Mam prawie skończone Wandę i Avę - klik.
A: marzenia senne co jak jawa się wydają? Plus, no. Nie ma to jak miłostki.
To nie to. Wiedziałam, jak wygląda Bucky, mimo, że nigdy prędzej nie widziałam go na oczy. Wiedziałam, jak brzmi jego głos, choć przedtem go nie słyszałam. Nie mogłam słyszeć. Nie uroiłabym sobie tego. Do tego znam kroki do Jeziora Łabędziego, pamiętam jak to tańczyć, ale kompletnie nie znam się na balecie i nie potrafię tańczyć. Coś jest tu więc nie tak.
S: ech chodziło że nigdy nie ms spokoju.
Pamiętam jak próbowałaś wciągać mnie w rozmowy na różne tematy, więc wolę nie ryzykować. Jednak tak, ciężko o chwilę spokoju.
O Boże! Ja nie śmiałam tak pomyśleć.. Jak przez to zginiesz to dobrze było Cię znać <333333
OdpowiedzUsuńPs co jest z mejlem? Chciałam Ci coś podesłać i w historii mam że niby nie ma tego adresu :o
Ja już wcale nie próbuje zrozumieć internetow, odpuszczam xD
Szampana dla Stucky?
A: A serce ci mocniej bije ze stresu?
S: oj tam oj tam. Ponoć wybaczyles.
B: dlaczego jej nie chcesz?