11 stycznia 2017

Astrid Löfgren

N, wytrwała z niej dziewczyna musiała być. Taki kawał morza przepłynąć to nie lada wyczyn. Brałabym twoje scenariusze w ciemno!
O, to dość często jednak.
/Zacznę dorabiać sobie, pisząc scenariusze do takich arcydzieł małego ekranu jak "Ukryta prawda", "Zdrady" czy "Szkoła". Zwłaszcza do tego pierwszego, bo mam talent do zaskakujących i bezsensownych twistów fabularnych. 
/Nie przesadzajmy. Bo jeszcze czasem dojdziemy do wniosku, że z niego to całkiem miły gość jest, i co wtedy?
Steve, nie pij dłuższy czas, potem wypij, to może się wytworzy jakieś placebo.
Pan doktor ma jakieś szacunki, kiedy będzie gotowe?
 Antidotum działa na zwierzęta, co jest dobrą wiadomością. Złą jest to, że nie możemy być pewni tego, jak zadziała na człowieka, póki nie nie przetestujemy go na kimś zainfekowanym. To bardzo zła wiadomość, ponieważ jeśli nie uda nam się jakimś cudem bezpiecznie znaleźć kogoś takiego i przetransportować go do bazy, sami będziemy musieli kogoś zarazić. 
Bucky, wolisz, żebym narzekała, że nie narzekasz wtedy, kiedy chciałabym, żebyś narzekał? Ale chwila, nie przypominam sobie, żebym jakoś wybitnie narzekała, że narzekasz.
 No ale na co mam narzekać? Tak na zawołanie to nie potrafię, muszę mieć jakiś temat, nastrój... Podrzuć jakiś drażliwy temat, to może się uda. 

1 komentarz:

  1. N, o tak, bo ostatnio jestem fanką takich dzieł <3 Wniosłabyś świeżość i wbrew twoim przekonaniom - sens.
    Ja tam uważam, że jest miły.

    Steve, no a jeśli zostanie ta druga opcja, to jak będzie wyglądał wybór kogoś takiego? Myślałeś o tym?

    Bucky, coś, co ci się ostatnio nie udało, mimo że się starałeś? No nie wiem. Ja ostatnio narzekam, że słońce za bardzo się odbija od śniegu.

    OdpowiedzUsuń