22 lutego 2017

Astrid Löfgren

N, ja wiem, ja wiem kto! Ten, kto będzie miał coś wgrane/poprzestawiane/wyprane! I zawsze ktoś tu może być szpiegiem. Po tej części też go polubiłam. Nawet mogłabym z nim pogawędzić. Następnym razem pewnie znienawidzę.

Sam wątek kazirodczy owszem, nie byłby szokujący, ale wiesz, chodzi o to, że to Lagertha, wielka królowa, była żona króla, która była przez jakiś czas symbolem domowego ogniska, porządna, blabla.
Może masz o te dwadzieściaparę lat za dużo i dlatego działa inaczej :P Oj, no weź. Nie pal, tylko się pochwal!
/Toć ty ledwo z Bucky'm wytrzymujesz nerwowo, więc nie wiem jak skończyłoby się gawędzenie z dwoma takimi typami :P Ale zapamiętam i postaram się go wcisnąć w kolejkę tak, by miało to sens. I ostatnio zaczęłam wyobrażać go sobie jako tego typka, który grał w nowym "Transporterze" (np.klik). Dopiero później zorientowałam się, że to Francis aka Ajax.

/A to nie tak, że Lagertha i Aslaug miały być symbolem Freji? Lagertha - wojna, Aslaug - płodność, domowe ognisko etc. Choć wiem to na zasadzie "ktoś powiedział, że któryś z twórców to powiedział", więc to może być nieprawda.
/A nigdy w życiu, to coś przenigdy nie ujrzy światła dziennego. Sama się wstydzę, jak to czytam :P
Sharon, co chcieli wiedzieć? Chyba w tym wypadku schowanie się głęboko pod ziemią i nie wyściubianie nosa z kryjówki jest najrozsądniejszym rozwiązaniem. 
 Co takiego chcieli wiedzieć? Tak naprawdę to nalegali, żebym mówiła wszystko, co wiem. O SHIELD, o CIA, o Rossie, o Stevie... Zanim zdołali obrać konkretny kierunek, zarzucili ten pomysł i obrali nową strategię. I cóż, tak, niewychylanie się jest teraz koniecznością.
Steve, a gdyby miało geny sprzed podania ci serum, to co? Przez to mógłbyś kochać je mniej?
"Kosmiczne zarazy" w sensie Nieludzie, tak?
/Co? Nie, zupełnie nie to miałem na myśli. Po prostu miałem nadzieję, że jeśli coś przekaże dzieciom, to nie będzie to dwustronicowa lista chorób, która skutecznie utrudni im życie nawet przy tak znaczącym rozwoju medycyny. Nikt nie chce, by jego dziecko spędziło pół życia w szpitalu, prawda?
/I tak, w ten sposób nazywają Nieludzi i boom terrigenowy.
Bucky, ależ się cieszę. Całym serduszkiem. Nie ignoruj moich pytań.
 Nie ignoruję. Długo myślę nad odpowiedzią.

1 komentarz:

  1. N, bez przesady, nie tak ledwo. I bluźnisz! Drugiego takiego jak Bucky nie ma ani jednego! Gdyby tylko miał dłuższe włosy... Ale aparycja tego aktora idealnie pasuje do złych panów.
    Nie mam pojęcia, być może tak. Chodziło mi o to, że Lagertha zawsze dbała o relacje w swojej rodzinie, było tam zaufanie do pewnego czasu, bezpieczeństwo. Aslaug na początku też się taka wydawała, ale to się z czasem zmieniało.
    No weź. Chociaż fragment.

    Sharon, nową, czyli jaką? Odurzanie masz na myśli? I czym ten konkretny kierunek był?

    Steve, wybacz, jestem nieco przewrażliwiona. Oczywiście, że nikt nie chce, ale czasem i tak się nie da ochronić dziecka. W sensie przed chorobami. A wasze to nie tylko twoje geny, te najlepsze, ale Sharon też.
    Że jaki jest ten boom genowy?

    Bucky, nieprawda. Ignorujesz.

    OdpowiedzUsuń