5 czerwca 2017

o.

Ale nie ma tu mprega, więc mogę im życzyć używania, więc życzę! ;p A co! Niech ścianę w chatce rozwalą, dziurę w podłodze zrobią, łóżko połamią! A co xD
 Przypomniała mi się noc poślubna Belli i Edłorda :P No ale nie przesadzajmy. Łóżko zniszczyć można, ale dom niech stoi, jak stał. Coby dodatkowych kosztów im zbytnio nie dokładać
S: Ale jak to zrobiłeś, że on nie wie gdzie jesteście?
 To prostsze, niż mogłoby się wydawać. Wszystko zaplanowałem, nie mówiąc mu o tym, do tego dogadałem się z Tony'm, apropo użyczenia samolotu. Zasłoniłem mu oczy, udaremniłem wszystkie próby zorientowania się, gdzie go wywiozłem, skonfiskowałem wszelkie urządzenia elektryczne i proszę bardzo, teraz próbuje odgadnąć, gdzie jesteśmy, analizując wygląd palmy. Proste i skuteczne.
B: Ewentualnie uzna, że pora się rozstać? Albo postrzeli cię w kolano i założy łańcuch na nogę, też możliwa wersja. 
 Tak, to bardzo możliwa wersja. To dlatego mnie tu wywiózł. Wszystko się wydało.

1 komentarz:

  1. Steve włosów na klacie nie ma, więc jak ją naoliwi to będzie się świecić xD i będzie poślizg xD Patrz jaka jestem mądra xD Na wszystko znajdę sposób xD
    Przecież ich stać xD


    S: Pewnie Tony dał ci samolot bez problemu, co? A sprawdzałeś, czy was nie nagrywa? I Bucky musi naprawdę ci ufać, że dał sobie oczy zasłonić.
    B: No ale może palma powie ci, jak uciec od niego.

    OdpowiedzUsuń