Dobra dzisiaj już ostatni raz ^^N: Zbieram chłopaków i ruszamy! Albo lepiej zostawię ich w domu...
Bucky: Byłeś kiedyś zakochany? Pomijam fakt, że nie udzieliłeś konkretnej odpowiedzi na moje pytanie o Natashę!
Sam: Wspomnienia z frontu? Ciężko jest się z tego podźwignąć?
Rumlow: Czy uważasz się za świra?
N: Zapraszam również do zadawania pytań u mnie ;)
Rumlow: Dlaczego niby miałbym?
Sam:
To niesamowicie trudne. Mimo tego, że wracasz do domu, to nie odcinasz się od tego bałaganu. Wiesz, że są tam twoi przyjaciele, którzy mogą nie mieć tyle szczęścia co ty i mogą już nie wrócić. Często obwiniasz się, że gdybyś był szybszy, gdybyś się nie wahał to wszystko mogłoby potoczyć się inaczej. Dlatego postanowiłem zająć się wspieraniem weteranów. Ale przyjaźnie zawarte w wojsku są nierozerwalne.
Bucky:
Cóż, jeśli potrafisz łączyć fakty, znasz już odpowiedź.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz