Steve: Jeśli jest się po 90 to trudno bać się śmierci przed 30 -_-Steve:
Sam: Myślę, że kontakt z jakimkolwiek żywym zwierzęciem byłby dobry dla Jamie'go. Skoro wciąż obawia się bliższych kontaktów z ludźmi, zwierzak byłby dla niego małym testem i krokiem do przodu. Rozważ tą propozycję :)
W tym roku skończę 28 lat, jeszcze nie jestem martwy.
Sam:
James bywa czasem... mało odpowiedzialny, że tak to ujmę. Nie śpi, nie je, snuje się jak cień. Nie mogę przebywać z nim dwadzieścia cztery godziny na dobę, więc chyba trzeba z tym jeszcze poczekać.
Steve wcale nie twierdzę, że jesteś martwy. Tylko to taki mały paradoks do tego co napisałeś, a ile naprawdę masz lat ^^
OdpowiedzUsuńSam może Jamie nie doba o siebie, bo mu nie zależy. Człowiek ma jednak inne podejście do siebie samego, a innych ludzi, zwierząt, istot, itp.