5 kwietnia 2015

Astrid Löfgren

Nie tylko kobiety i to wykorzystywał? Rozwiń myśl... ;)
Wiedzieć to chcę wszystko: i jaki był naprawdę, i na jakiego się kreował, ale twoja wypowiedź mnie satysfakcjonuje, choć te nieszczęsne przebieranki wciąż mnie nurtują. Ale może się dowiem u źródła...
N: To twoja wina, nie mogłam tego nie wykorzystać :P 

Steve:
 Bucky był młody, był przystojny, miał ten swój urok, "czar" jak sam mawiał. Doskonale o tym wiedział i potrafił to wykorzystać na swoją korzyść, a nie było to tak trudne jak mogłoby się zdawać. Nie mnie go oceniać, bo nie robił tego dla przecież dla zabawy czy własnego ego. 
 Dotrzymuję obietnic. Był ode mnie niższy i zwyczajnie smuklejszy, więc musiało wypaść na niego, ale wyglądał naprawdę... urokliwie

1 komentarz:

  1. N, spoko, borę to na klatę :D

    Steve, wykorzystywał to do pozyskania czego, jeśli nie, hm... "przyjemności", chociaż chyba to złe słowo.

    OdpowiedzUsuń