O Thorze mi nie przypominaj, to moja trauma. Trzy razy się do niego zabierałam, by obejrzeć do końca :/ Dwu dniowa miłość Thora, nagła nienawiść Lokiego praktycznie do wszystkich. To było strasznie naciągane. Filmy o Thorze są jednymi z gorszych. Strasznie mnie razi pominięcie postaci kobiecych. Frigga i Sif mało rozbudowane, przewijają się gdzieś w tle, a moim zdaniem mają (miały) potencjał na ciekawe postacie. W dwójce Friggi było trochę więcej i już się lepiej oglądało. Mam nadzieję, że trójki nie spieprzą.
Oczywiście, że tak. Zaraz się zabieram i pogadamy :)
Niestety nawet jakbym zobaczyła go całego we krwi z morderczym wzrokiem, a przypomniała sobie niektóre rzeczy takie jak np. magnesiki to bym ze śmiechu wybuchła ^^
Frigg miała więcej scen, ale oczywiście musiano je powycinać :/ To samo ze sceną, w której przekazuje władzę Lokiemu- gdyby jej nie wycięto to cały odbiór postaci byłby zupełnie inny. Nadal bym go nie lubiła, ale trochę mniej :P
Thory faktycznie są chyba na najsłabsze i jak w Rangaroku nie zginie żaden bóg to przegną.
Z pierwszej fazy za dobry film uznawany jest chyba tylko pierwszy Iron Man, ale przynajmniej widać jak wielki przeskok dokonał się w fazie drugiej.
Lubię ff czy arty z Bucky'm i Howardem :P
Buckyś był najlepszym uczniem w szkole, więc głupi nie był, a do tego miał ten swój humorek i sposób bycia, więc musieli się dobrze dogadywać. Szkoda, że tego nie poruszono i nie dano im choc jednej wspólnej sceny.
To weź nie czytaj pierwszego rozdziału, bo zepsujesz sobie cały odbiór tymi magnesikami :P
Dziewczyny tylko błagam nie spojlerujcie za bardzo z AoS xD jestem dopiero w 5 odcinku 2 sezonu także... prosze!
OdpowiedzUsuńWiem o tych wyciętych scenach. Oglądałam je wszystkie i wtedy film nabrał dla mnie jakiegoś sensu, bo jak oglądałam z pierwszym (trzecim razem w całości) to wszystko wydawało mi się takie od czapy. Ja Lokiego lubię, mam słabość do rozniańczonych, wrednych typków, którzy z uśmiechem na twarzy chcą rozwalić ten świat :3
OdpowiedzUsuńChyba Odyn już nie żyje, ale pewnie nikogo nie uśmiercą, skoro nawet Loczek ma przeżyć. Ja dla dobra filmu uśmierciła bym i jego i Thora :D Wtedy by się coś działo, a tak to będzie happy end i jeszcze mi Lokiego dobrego zrobią albo przynajmniej mniej złego :(
Iron Man fakt najlepszy :) Po jego obejrzeniu zaczęłam się tym wszystkim interesować, to znaczy na początku tylko nim, a po Avengersach wszystko nadrobiłam :D
Też nad tym ubolewam. Uwielbiam Howarda, a wspólna scena Coopera i Stana była by dla mnie jak miód na serce :D I ubolewam również nad tym, że Cooper nie pojawi się w Ant Manie :( Idealnie pasuje do roli Starka, wystarczyłoby go troszkę postarzyć, jak panią Atwell i już. A ten aktor, który grał w IM2 taki wredny mi się wydawał. To już nie będzie to samo :(
I ten sutek też mi już odbiór filmu zepsuł :( Więc już za późno :P Całą scenę się gapiłam i doszukiwałam się różnicy i faktycznie różnica bardzo widoczna hahahahahahaha A teraz wyobrażam sobie Winniego z magnesikami ^^