A daj spokój z Bannerem i Natashą. To dla mnie porażka całkowita. Ja przez te wszystkie filmy o Hulku to mam mętlik w głowie. Powstało ich dość dużo i praktycznie każdy z innym aktorem, historia niedopowiedziana, urwana i jeszcze dali Bannerowi taką zołzę.
Znając Natashę to szybko może jej się odmienić. Oglądałam ostatnio jakiś stary wywiad ze Stanem, chyba zaraz po premierze WS i dużo razy padało tam nazwisko Natashy, a ten swoje i w kółko powtarza, że o niczym nie wie, a wie w ogóle, że ma grać w filmie? No nie ważne. Jednak obawiam się, że Natasha jako jedna z nielicznych kobiet i akurat teoretycznie wolna, bo Banner chyba gdzieś się w kosmosie zapodział, tak? Może się przerzucić na biednego Buck'a i nie będzie nikomu przeszkadzał tu brak jakiejkolwiek wspólnej przeszłości :(
W ogóle to strasznie spieprzyli postać Natashy w AoU. W pierwszych Avengers gadała, że miłość to dla dzieci i takie tam, a teraz lata za Bannerem jak zakochana nastolatka. Mogliby dla świętego spokoju ja uśmiercić i w drodze wyjątku nie przywracać do życia -_- Byłabym szczęśliwa!
Nope, Hulk nie poleciał w kosmos. To niepotwierdzona plotka. Najprawdopodobniej rozbił się gdzieś na Oceanie Spokojnym i dopłynął do jednej z wysp (było coś takiego pod koniec filmu, dokładnie nie pamiętam). Jego powrót w Infinity War jest potwierdzony, może pojawić się nawet prędzej.
Jeżeli chodzi o filmy o Hulku; wszystkie filmy sprzed 2008 roku nie są wliczane do MCU. Ten z Edwardem Nortonem jest, co potwierdzić mogą słowa Bannera o Nowym Jorku z Avengers i obecność generała Rossa w Civil War.
Dziwisz się panu Stanowi, że woli milczeć? Marvel ma wobec swoich pracowników bardzo restrykcyjne podejście i nie zdziwiłabym się, że gdyby wygadał zbyt dużo to zamiast oni płacić jemu to on musiałby płacić im i skoczył by jak Terrence Howard z IM1- nie podoba ci się to papa, znajdziemy kogoś innego i jeszcze tańszego.
Natasha powiedziała to Lokiemu, fakt. Ale pamiętaj, że w odniesieniu do Clinta :) Nie kochała go w sposób o jaki posądzał ją Rogaty, więc konsekwencja jest zachowana.
Nie przepadam za postacią, ale MCU i tak cierpi na niedobór postaci kobiecych, więc niech sobie jest.
A ja za to parę kobiet bym wywaliła, np. Jane Foster, a co do Agentki 13 to zmieniłabym aktorkę, bo na tą kobietę patrzeć nie mogę i nie mam zielonego pojęcia skąd mi się takie uprzedzenia do ludzi (lub postaci fikcyjnych) biorą. Albo kogoś bardzo lubię, albo nienawidzę ^^ Tych pośrednich nawet nie zauważam, są to są, ale mi są obojętni.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, w końcu sam przyznał, że wystąpiła w CA:FA tylko ze względu na kasę, więc teraz mu tej kasy przybędzie.
Nie ważne czy w kosmosie, czy na Pacyfiku Bannera nie ma, a Natasha jest sama i to mnie martwi.
O Rossie i Bannerze w Infinity War wiem. I to swoją drogą będzie nagromadzenie bohaterów, chyba nie będziemy mogli mrugać oczami, by nikogo nie przegapić. Lubię Marvela i nie mogę się doczekać Civil War, bo pojawi się tam mnóstwo postaci które wręcz wielbię, ale ten natłok nieco mnie martwi. Ale nic, trzeba być pozytywnej myśli :D