2 maja 2015

Astrid Löfgren

N, zanim przeczytałam, to znów z gładkiej klaty się zaśmiałam. A myślałam, że już o tym nie pamiętam.
Dziękuję bardzo, nie wykluczone, że się przyda.
Zachciało mi się śmiać, gdy przypomniałam sobie o magicznych zdolnościach depilacyjnych lodu :P
Bucky, a jakiś inny instrument lubisz? Może na jakimś grasz, oprócz pianina? A, no i właśnie. W jakim konkretnym kierunku chciałbyś się kształcić? Bo "nauki ścisłe" to bardzo ogóle określenie. Jakaś inżynieria maszyn, a może po prostu matematyka?
Głupio to brzmi, ale skutek dość pozytywny.
Na całe szczęście, nie zmuszano mnie do grania na niczym innym niż pianino. Nie mam artystycznej duszy i nie bardzo się do tego nadaję. 
Matematyka i fizyka zawsze wchodziły mi do głowy z łatwością, a poza tym mam chyba jakiś wewnętrzny dar do rozbierania wszystkiego na części i- co najważniejsze- składania tego z powrotem. 
Howard niemal dostał zawału, gdy znalazł mnie w warsztacie z motorem w częściach.
 

1 komentarz:

  1. N, a ja dalej nie wiem, gdzie taki lód dostać. Skandal!

    Bucky, dostało ci się za te "techniczne eksperymenty" od Howarda?

    OdpowiedzUsuń