18 czerwca 2015

Blue Greyme

Aha, no, juz gotowa.
Nie no, z wszelkim pisaniem zaczne w wakacje, teraz to idzie sie zatłuc, tyle roboty. Aktualnie jestem kłębkiem nerwów wiec ani checi ani czasu. Ale byle do jutra! 
N ale mi o dzieci chodziło. Zaraz nie skonczy sie na 5 rozdziałach tylko na 293828292 bo zaczne wymyślać :P
Nerwy nerwami, zobaczysz jaka zabawa będzie przed sesją :P!

Myślałam, że chodziło o pana E. Do czasem mnie trzeba jaśniej :)
Wymyślanie wymyślaniem, ale z opisaniem tych pomysłów zawsze jest gorzej, co?
Steve, narzekać zawsze można. U ludzi to niemal tak naturalne jak oddychanie :P 
Nie bardzo przepadam za narzekaniem. Nie lubię żalić się ludziom, kiepsko się przy tym czuję.
James: em.. nie, ale dzieki za dobre chęci staruszku.
No, chyba ze chcesz pogadać ^^
Wypraszam sobie tego "staruszka", mam tylko dziewięćdziesiąt trzy lata.
U mnie na jeden dobry dzień przypada sześć złych, więc raczej sporo byłoby do opowiadania. Co mam mówić? Ym... znalazłem fajnego kota? Trochę zapchlony, kulejący i chyba częściowo ślepy, ale nie zmienia to faktu, że jako jedyny ma kompletnie gdzieś to, że próbuje go przegonić. I potrafi zjeść chyba tyle, ile waży.

6 komentarzy:

  1. Ja przepraszam, ale muszę się wtrącić. Dopiero co przerabiałam kwestię wieku pana Barnesa i zostałam nazwana dzieckiem, bo ten ma dziewięćdziesiąt lat, a teraz nagle dwadzieścia trzy? Czasami mam wrażenie, że on tylko mi lubi robić na złość i nie zgadza się ze mną dosłownie zawsze, nawet kiedy mam rację. I wiecznie kłamie! Czuję się dotknięta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ana, gdzie ty tam słowo "dwadzieścia" widzisz :P? Żeby nie było, niczego nie zmieniałam i cały czad jest tam "dziewięćdziesiąt".

      Usuń
    2. Om więc przepraszam. Przyznam się, że nie czytałam zbyt dokładnie, a być może drugim powodem jest to, że opłakuję właśnie śmierć jednego z moich ulubionych bohaterów, więc nie jestem też zbyt skoncentrowana. Ale przynajmniej w końcu oznajmiłam światu, co mi na sumieniu leży :)

      Usuń
    3. O tak, nie spodziewałam się od ciebow tego typu wyznania :P
      Buckyś to ciągle prosty w obsłudze chłopak jest. Jeśli czuje, że go nie lubisz to się wyzłośliwa. Jeśli się w tym hamujesz, to nawet pogadać się z nim da, prawda?

      Usuń
    4. Kto powiedział, że ja go nie lubię? Jestem złośliwa z natury. A poza tym starałam się być miła, ale z nim się nie da. Twierdził, że kłamię. Mierzy mnie swoją własną miarą, to nie fair!
      Też się nie spodziewałam. Chyba jestem zbyt zmęczona :/

      Usuń
  2. Oj tak. O chęci nie jest już tak łatwo :(

    James: jestem od ciebie o siedemdziesiąt osiem lat młodsza to kim masz być? Pozwalam, możesz sobie wybrać. (Dziadziusiem?)

    Nazwij go jakoś! Łatwiej będzie wam się komunikować ^^
    mieszkasz gdzieś chwilowo na dłużej?

    OdpowiedzUsuń