Aha, no, juz gotowa.
Nie no, z wszelkim pisaniem zaczne w wakacje, teraz to idzie sie zatłuc, tyle roboty. Aktualnie jestem kłębkiem nerwów wiec ani checi ani czasu. Ale byle do jutra!
N ale mi o dzieci chodziło. Zaraz nie skonczy sie na 5 rozdziałach tylko na 293828292 bo zaczne wymyślać :PNerwy nerwami, zobaczysz jaka zabawa będzie przed sesją :P!
Myślałam, że chodziło o pana E. Do czasem mnie trzeba jaśniej :)
Wymyślanie wymyślaniem, ale z opisaniem tych pomysłów zawsze jest gorzej, co?
Steve, narzekać zawsze można. U ludzi to niemal tak naturalne jak oddychanie :PNie bardzo przepadam za narzekaniem. Nie lubię żalić się ludziom, kiepsko się przy tym czuję.
James: em.. nie, ale dzieki za dobre chęci staruszku.
No, chyba ze chcesz pogadać ^^
Wypraszam sobie tego "staruszka", mam tylko dziewięćdziesiąt trzy lata.
U mnie na jeden dobry dzień przypada sześć złych, więc raczej sporo byłoby do opowiadania. Co mam mówić? Ym... znalazłem fajnego kota? Trochę zapchlony, kulejący i chyba częściowo ślepy, ale nie zmienia to faktu, że jako jedyny ma kompletnie gdzieś to, że próbuje go przegonić. I potrafi zjeść chyba tyle, ile waży.
Ja przepraszam, ale muszę się wtrącić. Dopiero co przerabiałam kwestię wieku pana Barnesa i zostałam nazwana dzieckiem, bo ten ma dziewięćdziesiąt lat, a teraz nagle dwadzieścia trzy? Czasami mam wrażenie, że on tylko mi lubi robić na złość i nie zgadza się ze mną dosłownie zawsze, nawet kiedy mam rację. I wiecznie kłamie! Czuję się dotknięta.
OdpowiedzUsuńAna, gdzie ty tam słowo "dwadzieścia" widzisz :P? Żeby nie było, niczego nie zmieniałam i cały czad jest tam "dziewięćdziesiąt".
UsuńOm więc przepraszam. Przyznam się, że nie czytałam zbyt dokładnie, a być może drugim powodem jest to, że opłakuję właśnie śmierć jednego z moich ulubionych bohaterów, więc nie jestem też zbyt skoncentrowana. Ale przynajmniej w końcu oznajmiłam światu, co mi na sumieniu leży :)
UsuńO tak, nie spodziewałam się od ciebow tego typu wyznania :P
UsuńBuckyś to ciągle prosty w obsłudze chłopak jest. Jeśli czuje, że go nie lubisz to się wyzłośliwa. Jeśli się w tym hamujesz, to nawet pogadać się z nim da, prawda?
Kto powiedział, że ja go nie lubię? Jestem złośliwa z natury. A poza tym starałam się być miła, ale z nim się nie da. Twierdził, że kłamię. Mierzy mnie swoją własną miarą, to nie fair!
UsuńTeż się nie spodziewałam. Chyba jestem zbyt zmęczona :/
Oj tak. O chęci nie jest już tak łatwo :(
OdpowiedzUsuńJames: jestem od ciebie o siedemdziesiąt osiem lat młodsza to kim masz być? Pozwalam, możesz sobie wybrać. (Dziadziusiem?)
Nazwij go jakoś! Łatwiej będzie wam się komunikować ^^
mieszkasz gdzieś chwilowo na dłużej?