21 lipca 2015

Astrid Löfgren

Gorzej, N, gorzej. To historyjki obrazkowe są! https://instagram.com/littlestucky/
Nie wiem kto ją tak nazwał, ale stawiam na Steve'a. Tekstowe ff też się znajdą. Kiedyś przelotem jakieś widziałam, ale nawet się nie wczytywałam.
Nie wiedziałam co to, u diabła, jest, ale sprawdziłam i żałuję. Bardzo, bardzo. Czasami dobrze jest być niezaznajomioną z fanfikszonowskim slangiem.
Chyba mi szkoda, że nie jestem nastolatką :( Może lepiej bym to wszystko rozumiała.
Wyobraź sobie zbliżenie na podrasowane komputerowo sutki. Mmm, nic tylko czekać.
 A N znalazła filmik: klik! Nie do końca wiem, czy jest to AU, czy jednak nie, ale dzidzia jest i to się liczy.
 Popełniłaś ten sam błąd i też zerknęłaś na grafiki? Ta pseudo-biologia przeraża.
 Niestety podrasowali tylko jeden sutek i jeśli się przyjże (nie, N wcale tego nie robiła) to widać różnicę. Dlatego ta scena już nigdy nie będzie taka sama.

+ Teraz to ja pochwalę się WTF roku:
"Niemcy, rok 1943. Dwudziestotrzyletnia Emma trafia do Berlina, gdzie urzęduje Adolf Hitler. Kobieta, jako że jest ambitna i dopiero co skończyła studia, poszukuje pracy. Fuhrer zatrudnia ją w charakterze własnej sekretarki. Z pozoru łatwe zadanie może okazać się dla niej koszmarem, zwłaszcza wtedy, gdy pozna prawą rękę Hitlera - Zayna Malika.
A myślałam, że żadne ff już mnie nie zdziwi. O ja naiwna!
Fury, nie no, próbować można. Tylko że za tym idą niemałe koszta. PR zrobiłby swoje. Lubiłeś ten sport? W sumie o co ja pytam, skoro brałeś udział, to zapewne lubiłeś. Zrezygnowałeś z boksu na rzecz wojska?
 Nie byłem jakimś wielkim fanem, ale byłem w tym dobry. A skoro byłem w tym dobry, mogłem na tym zarobić. I tą część lubiłem. Ale pod koniec lat siedemdziesiątych zrezygnowałem i postanowiłem się zaciągnąć.
James, jakiś ty samolubny. Skoro masz w rękawie jakiś as, dlaczego go nie wykorzystasz? A może chcesz wkrótce wykorzystać, hę?
Dobrze rozumiem, że w tej Serbii jesteś przejazdem? Bo to nie jest przecież wielkie państwo. Ale tak, prawda. Chociaż ponoć w Rosji mnóstwo tajniaków się czai.
Na razie, dzięki. A pocztówkę to gdzie byś mi wysłał? Nie mam dla ciebie babci niestety, więc średnio by mi się udało zrobić z ciebie nowego dziadka.
Cóż, wydaje mi się, że to po prostu musisz poczuć, i że prędzej czy później poczujesz.
Może nie jesteś, ale tak czy siak by cię kochała.
 Już nie raz zarzucałaś mi egoizm, więc to żadna nowość. Nie zamierzam tracić "asa w rękawie" i niczego na tym nie ugrać. Oddam je SHIELD, ale dopiero, gdy będę mieć pewność, że coś będę z tego miał. 
 Chyba można to tak ująć. Nie zamierzam zatrzymywać się na dłużej, bo zwyczajnie byłaby to strata czasu. W Serbii nie ma żadnej znaczącej siedziby, a pomniejsze dawno zostały zniszczone.
 No tak, zapomniałem. Chciałaś przecież umówić mnie z dziadkiem na wspólne dzielenie się opowiastkami wojennymi. 
 Cóż, widać, że moja bezdomność ma niejedno oblicze. Nawet jeśli znajdę dach nad głową to przecież i tak nie będę mieć domu. Zwyczajnie nie wiem, gdzie miałbym szukać tego "swojego miejsca na świecie".
 Wiem, że tak. Tak już po prostu była. Zawsze znalazłaby jakiś pozytyw. Ale chyba wolałbym, żeby mnie znienawidziła. To byłoby prostsze.

1 komentarz:

  1. N, filmik rozkoszny. Nawet powiem, że nieźle zrobiony.
    Wklepałam w google i chcąc nie chcąc trafiłam na grafiki. Najpierw jednak przeczytałam definicję, a później się przyjrzałam. Szczegóły anatomiczne powalają. I przerażają.
    Teraz będzie tak samo, zobaczysz. Tym razem dwa i będzie już wszystko grało tak, jak powinno.
    Ale to tak serio? Tak, zrobienie z muzułmanina (dobrze kojarzę?) prawej ręki Hitlera to świetny pomysł. No, ale przynajmniej główna bohaterka ma germańskie imię.

    Fury, dlaczego tak postanowiłeś?

    James, o nie, wypraszam sobie. To nie ja zarzucałam ci egoizm. Więc dlaczego jeszcze nie podjąłeś prób negocjacji? Zapewne znalazłbyś sposób, żeby skontaktować się z nimi tak, żeby cię nie namierzyli. Co chcesz, żeby ci zapewnili?
    Aż się dziwię, że z twoją niechęcią do upałów, zapędziłeś się akurat tam.
    Zawsze mogę cię spiknąć z moją mamą. Lubi zrzędzić. Dogadalibyście się.
    Istotne jest, co znaczy dla ciebie "dom". Od tego należałoby wyjść.
    Nawet jeśli by cię znienawidziła, to nie znaczy to, że by się nie zadręczała. Ty też byś się zapewne zadręczał. Więc nie wiem, czy byłoby to prostsze. Może tak, może nie.

    OdpowiedzUsuń