Wiem to z pewnego, zaufanego źródła.Czyżbyś czytała mój pamiętnik? Oj, nieładnie.
Obrażanie? Nie miałam nic złego na myśli. Nie mam nic do twojej szczęki ani ust, ale to też nie moja wina, że momentami kojarzą mi się z królikiem. Ty nigdy nie masz dziwnych skojarzeń?
Udam, że nie zauważyłam tego "naprawdę" na końcu i się z tobą zgodzę.
Jeśli ktoś porównuje cię do królika to raczej ciężko uznać to za komplement, prawda? Mój umysł przyzwyczajony jest do myślenia o całkiem innych rzeczach, więc nie, nie mam takich skojarzeń. Przykładowo- ty widzisz całkiem niewinnie wyglądający długopis, ja myślę jak można by go wykorzystać do obrony i unieszkodliwienia potencjalnego zagrożenia. Nawet sobie nie wyobrażasz ile opcji daje taka mała rzecz.
Cóż, zaakcentuje je bardziej- NAPRAWDĘ. Przeliterować?
Prowadzisz pamiętnik? O jak słodko.
OdpowiedzUsuńKróliczki to takie cudaśne zwierzątka, że aż chce się je przytulić. Powinieneś się cieszyć, że nie przyrównałam cię do małpy.
Co do tego długopisu to jeszcze mogłabym cię zaskoczyć. Ostatnio bardzo często oglądam dokumenty kryminalne i po głowie chodzi mi coraz więcej dziwnych skojarzeń.
No ro ile opcji? Wymień. Czekam.
Chociaż raz mógłbyś mi się dać nacieszyć. Ale nie, dla ciebie to za dużo sprawić przyjemność drugiej osobie. Tylko to naprawdę i naprawdę. Dobrze, że dla normalnych ludzi "naprawdę" znaczy "naprawdę", a nie "nie prawdę".