30 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

N, Marvela rozumie tylko Marvel :D
Raczej to nie przypadek, prawda? Chyba można się spodziewać kolejnej dawki symboliki.
Czasem mam wrażenie, że nawet Marvel w pełni nie rozumie niektórych posunięć Marvela.
W chyba każdej scenie w CA:TFA Bucky był po lewej Steve'a, w scenach z CA:WS Bucky przy "I'm with you to the end of the line" łapał go za lewe ramię, więc teraz pewnie zachowają tradycję. 
James, długopis. Pytałam kiedyś o kartkę, ale stwierdziłeś, że nie próbowałeś.
Chodzi mi o te rzeczy, które są z pozoru niewinne, ale mają swoje przeróżne zastosowania, kiedy trzeba improwizować. Tak jak te trujące roślinki. Nie wiem, na przykład na jakichś trujących owadach też się znasz? O coś takiego pytałam. I co to te VX?
Nie, nie zniszczysz, bo już tak nie myślę. Wybierali chociaż jakąś dobrą?
Mam mniejsze "doświadczenie", ale doskonale cię rozumiem. Jest jednak różnica między tym, kiedy nie możesz się ruszyć, ale czujesz, a tym, kiedy nie możesz się ruszyć i nic nie czujesz. A ty chyba czułeś, tak? Więc to raczej o wiele gorsze.
/Fakt, teraz kojarzę. Z kartką doszliśmy chyba tylko do wpychania jej komuś w gardło. Mało kreatywnie.
/Nie za bardzo znam się na samych trujących owadach, a raczej kojarzę klika gatunków zwierząt, których jad jest na tyle groźny, że może wywołać skutek śmiertelny. Przykład? Jad skorpiona żółtego bez problemu może doprowadzić do hipertermii, zaburzeń oddychania, nagłego skoku ciśnienia i częstoskurczu serca. Nie wiem, skąd to wiem i po co, ale wiem. A VX to trujący gaz. Wszystko zależy od jego gęstości. Można nim po prostu mocno kogoś podtruć, ale równie dobrze można zaserwować komuś dawkę śmiertelną. 
/Hydra miała dostęp do największych zakładów zbrojeniowych, więc można powiedzieć, że miała tylko dobrą broń.
/Czułem wszystko, bo umysł był w pełni świadomy. Znaczy jak na moje standardy, oczywiście. Czułem dotyk, kojarzyłem to, co dzieje się wokół mnie, ale nie mogłem zareagować, nie mogłem się ruszyć. Nienawidzę takiej bezradności.

1 komentarz:

  1. N, kojarzy mi się jedna, w której był po prawej. Wchodzili wtedy do jakiejś bazy Hydry. Albo źle kojarzę.

    James, i pewnie wiesz, gdzie dany gatunek znaleźć. Co kraj to inny zwierz. W sumie nie takie głupie, kiedy kończą się alternatywy.
    Nigdy się nie zdarzyło, by broń zawiodła?
    Więc tak, z pewnością to jeszcze gorsze, choć nie trwałe.

    OdpowiedzUsuń