12 maja 2016

Ana Morgan

Właśnie przeglądałam profil tego pana na filmwebie. To co mnie zdziwiło to jego wiek. 53 lata O.O Wygląda dużo starzej. I to, że kojarzę parę filmów z jego filmografii, a jego samego na pewno nie z tych filmów :/ Co do Howarda z IM2 to naprawdę nie pokazali go z dobrej strony, na niekorzyść dla postaci. Wiele osób ma problem z okazywaniem swoich uczuć, a jeszcze więcej z mówieniem o nich, ale przez to nikt nie zachowuje się jak typowy dupek. Niezbyt dobre wprowadzenie na niekorzyść postaci, bo po dwóch ostatnich filmach widać że pan Stark był dobrym i sympatycznym człowiekiem, który dbał o rodzinę. A Maria to cudo. Bardzo podobała mi się w obu scenach. Tylko zdziwiłam się, że jest blondynką. Zawsze ją sobie wyobrażałam jako brunetkę :)
Wtedy to dopiero będę stara -_- Ale przynajmniej będę miała na co dzieci do kina zabierać :D I powiem ci tyle, że nawet nie wiedziałam, że film o Inhumans był w harmonogramie. A wiesz może kiedy Strażnicy Galaktyki i słychać coś o Kapitan Marvel?
Mi ogólnie jego postępowanie wydaje się w pełni uzasadnione, jak nigdy wręcz. A co do Steve'a to wiadomo, że za Bucky'm to w ogień pójdzie :D
/Siwe włosy go postarzają, ale jednak mu pasują. I trzeba go pochwalić za to, że nie goni za młodością, nie naciąga się i nie farbuje. A papą Starkiem jest tak dobrym, że aż żal, że nie ma go więcej. Może gdyby tak było, fandom przestałby robić z niego takiego potwora. Choć moda na frostiron przemija, a razem z tym żale Starka i Lokiego na to, kto miał gorszego ojca. A jeśli chodzi o Marię - to, że była blondynką, było chyba nawiązaniem do komiksu "Captain America Annual #9", w którym Bucky uratował życie Howardowi i Marii. Tam miała właśnie blond włosy (klik).
/Marvel poprzestawiał kilka premier przez dołożenie do kalendarza filmu o Pająku i Antka2. "Inhumans" zostali wyrzuceni, a "Captain Marvel" przełożona na 2019. Ale jako postać ma pojawić się już ponoć w IW. A GotG mają być pierwszym filmem w 2017, jeśli się nie mylę.
/Właściwie to filmy o Capie opisać można tak: TFA - Steve ratuje Bucky'ego i walczy z Hydrą, WS - Steve ratuje Bucky'ego i walczy z SHIELD/Hydrą, CW - Steve ratuje Bucky'ego i walczy z Avengers.
Trafiłeś! Telewizora nie mam, internet mam ograniczony, więc wolę go jakoś lepiej wykorzystać, a na gazety szkoda kasy, bo jej mało.
I co? Miło ci, że tak cię oceniając, nic o tobie nie wiedząc?
Trochę wdzięczności mógłbyś okazać przynajmniej. Niewdzięczny jesteś. Niektórzy ludzie mają tak, że nie trzeba ich prosić o pomoc, a i tak to zrobią, a u innych jest na odwrót. Doceń to, że trafiłeś na tych pierwszych. A co do Steve'a to zgodzę się, jest popaprańcem, ale jedną rękę już straciłeś, a gdyby nie on to już byś nie żył.
Sam to naprawdę w porządku facet. Wyjaśnij mi, dlaczego ty jesteś tak do ludzi uprzedzony?
I tak jest nie miło, więc nie mam nic do stracenia. I nie mam zamiaru zmieniać podejścia, bo taka już moja natura. Nie owijam w bawełnę, bo jeśli to robię to jest jeszcze gorzej, a widzę, że u ciebie wciąż nie jest zbyt dobrze z interpretacją.
/Nie mam ludziom za złe, że oceniają mnie tak, nie inaczej, bo mają do tego prawo. Z okrojonych informacji, do których dają im dostęp media, ukazuje się obraz terrorysty, wielokrotnego mordercy, zdrajcy, więc nic dziwnego, że za takiego właśnie mnie mają. Zwłaszcza, że nikt nie kwapi się do wyjaśniania i naprostowania pewnych spraw. 
/Może i masz mnie za niewdzięcznego, ale nie zamierzam z tego powodu zmieniać swojego podejścia. Mam takie, nie inne, bo mam do tego powody. Nie zamierzam też dziękować Rogersowi na kolanach za uratowanie życia, bo gdyby nie on i jego kumple, zapewne nadal siedziałbym na tyłku w Rumunii i miał choć chwilę świętego spokoju. 
/A czy ja mówię, że taki nie jest? Zapewne jest, ale ja po prostu jakoś szczególnie nie przepadam za ludźmi. Mam swoje powody.
/A czy ktokolwiek zmusza cię do rozmowy ze mną, moja droga? Nie wydaje mi się. A więc po co to robisz, skoro jest to takie straszne? Trochę to bez sensu.

1 komentarz:

  1. Ja zawsze żałowałam, że Howarda jest tak mało, a jeżeli się pojawia to tylko epizodycznie, jako tło wydarzeń. I jak już pisałam wcześniej, szkoda że jest jedną z nielicznych postaci, która została ukatrupiona na śmierć :/
    Za Antkiem jak najbardziej, ale Pająka to w ogóle mogli wyrzucić, bo o ile filmów z nim w roli głównej nie mam zamiaru oglądać, to mogę się założyć, że przy każdym pojawieniu się w jakiś filmach grupowych, zdrowo będzie mi działał na nerwy. I bardzo ciekawi mnie postać Carol Danvers. Mam nadzieję, że nie zrobią z niej drugiej Czarnej Wdowy. I skoro ma się pojawić w IW to by znaczyło, że w jej solowym filmie historia nie będzie pokazana od początku, bo do tej pory prequel się nie zdarzył w Marvelu. A wiadomo coś o aktorce? Słyszałam kiedyś, że interesują się Jennifer Lawrence, a ja modlę się do niebios, żeby nie padło na nią. Mam nadzieję, że jednak się opamiętają i nie wybiorą aktorki kojarzonej z X-menami :/
    Może jeszcze w innych filmach będzie go ratować, bo o ile dobrze pamiętam to panu Evansowi nie znudziła się rola Capa, a już na pewno nie to, że ma stałą robotę i jest chętny na przedłużenie kontraktu po IW. Ja jestem za, bo nawet gdyby tarczę przejął Bucky lub Sam to już nie byłoby to samo. Chris jest stworzony do tej roli i niech gra jak najdłużej tylko takiego Capa jak w WS :D

    Nie pytam się, czy masz za złe, ale czy jest ci miło z tego powodu -_-
    No tu ci muszę przyznać rację. To przez nich Zemo wciągnął cię w to, w jak to sam określiłeś, bagno.
    Cóż... W tym przypadku to ty zacząłeś rozmowę, więc niekulturalnie było cię olać. Po drugie jak już napisałam, rozmowa z tobą pozwala mi ćwiczyć swoją cierpliwość i trzymać nerwy na wodzy. Nie należę do cierpliwych osób i bardzo łatwo się denerwuję, a to nie dobrze. Poza tym mam trochę wolnego czasu, którego nie mogę spożytkować, w jakiś konkretny sposób. Dużo czasu spędzam na przystankach i w autobusach, a to jest zajęcie w sam raz. Może jestem też masochistką i lubię szarpać sobie nerwy bez powodu, ale nie wszystko musi mieć sens, prawda?

    OdpowiedzUsuń