#1 I on się dziwi, czy jakieś powodzenie może mieć. Niejedna by śliwki z jego dłoni zjadła :D To takich trzeba poddać hipnozie, kazać coś nie tak zrobić i zapytać po wybudzeniu, czy dalej tak twierdzą. Nie damy im skrzywdzić Bucky'ego oj nie!
#2 Oj Pantera, najpierw bije później pomaga. Ale dobrze, że mają sprzymierzeńca, zasługują na pomoc.
/Hipnozie? To by było zbyt łagodne wyjście. Bucky'ego torturowano elektrowstrząsami, ale wiesz, on przecież na pewno to lubił i aż sam się prosił. Taki z niego masochistyczno-socjopatyczny psychopata, który z własnej woli był u Hydry. Tak właśnie było. Jak czytam takie argumenty, nie mogę się powstrzymać i wdaje się nawet w pyskówkę, jeśli trzeba. Ale już kilka osób udało mi się przekonać, to już coś!
/T'Challa zrozumiał po prostu, że przez cały ten czas nie ścigał mordercy, a ofiarę. I tak go nazwał. Jak pierwszy i jedyny nazwał Bucky'ego ofiarą. I obiecał go chronić. Dlatego trzeba go kochać.
+klik
+klik
(N - ta część była już skierowana do Steve'a, tak?)I jak Steve może interesować się innymi, gdy Bucky cierpi? I to jemu trzeba dopomóc dojść do siebie no i coś z ramieniem wymyślić.
/Wiem, że Bucky cierpi. Wynosiłem go stamtąd i tamowałem krwawienie własnymi rękoma, więc nikt nie musi mi tego uświadamiać. Ale nie mogę nic zrobić. Nie naprawię jego umysłu, nie dam mu nowego ramienia, nie mogę... zwyczajnie nie mogę mu pomóc. Nie mogę też porzucić przyjaciół. Są tam przeze mnie i nie mogę tak tego zostawić.
O tym jak bluzka podkreśla jej kolor oczu, zaraz pewnie ci będzie opowiadać jak to niczym lwica ją kupiła na wyprzedaży i że wszystkie kumpele jej zazdroszczą. Tu się będziesz mógł wyłączyć i nie słuchać jej trajkotania. Dziś dziewczyny są, no cóż. Są łatwe./Nie mam najmniejszej ochoty na to, by się droczyć. Z raczej oczywistych względów.
Skoro to wiesz, to Kochaneczku można się droczyć.
Prawda broni się sama, ale dziękuję i zachęcam do dalszego boju! Jestem Twoją cheerleaderką ;)
OdpowiedzUsuńTo trzeba T'Challi zamówić roczny zapas whiskasa w podziękowaniu xD Niech się poczuje doceniony ;D
Hahahahahahah kocham Cię!
N, ogólnie to skomentowałam, ale skoro Steve "się odezwał" to nie będę się kłócić z kim mam rozmawiać xD
S Możesz przy nim być... Powinieneś przy nim być. Jesteś jakby jedyną osobą z waszej przeszłości.. Przyjaciele sobie poradzą. Nie uchronisz całego świata, ktoś zawsze ucierpi. Bucky wycierpiał wystarczająco.
Jeśli chcesz mogę przy tobie posiedzieć, umiem być cicho.