8 maja 2016

STUCKYHOLICZKA

Oj tam, a za to jakie byłyby scenariusze zajęć? Zaraz by dzieciaki się ożywiły i chętnie brały udział w lekcjach xD
Coś w tym jest, ogólnie chyba smutne i smętne piosenki bardziej "naweniają" dodają jakiejś "głębi". A że oni mają taką a nie inną przeszłość to aż ciężko byłoby coś dobrać z wesołego kącika yt xD
Okej <3
Jakoś nie chcę na to do kina, wolę obejrzeć w domu. Chyba, że jak pojadę do kumpeli do W-wy to może jak będzie dalej gdzieś leciał to się wybierzemy. Huh, a scena w windzie? 
/Jakby im przyszło omawiać sceny z zachwytem Bucky'ego nad Romanową w deszczu to wierz mi, że ożywienia i zachwytów by nie było :P
/Jeśli chodzi o piosenki - w scenie po napisach mamy Bucky'ego bez lewej ręki, prawda? I wiesz jak nazywa się utwór lecący podczas napisów? "Left Hand Free". Bardzo zabawne, miał ktoś poczucie humoru, nie ma co.

/Jakby co, film jest już od kilku dni w internecie. Wersja angielska, całkiem nie taka zła jakość, bo sporo gifów pojawia się na tumblrze i sama zamierzam kilka wykroić.
A wspólne sceny Bucky'ego i Steve'a trochę mnie rozczarowały, bo o wiele lepszą chemię Buckyś miał z Samem, a chyba nie tak powinno być. A jeśli chodzi o windę - kompletnie nie rozumiem fenomenu tej sceny. Tutaj masz gifa z fragmentem. I właściwie niczego więcej tam nie było.

+ Bucky Rogers :P
Dalej wierzysz w słowo "honor" w tych czasach? Nie sądzisz, że przy "naprawie" umysłu powinieneś być? 
/Wystarczy, że wierzę T'Challi. Jest królem, który naraził swoje państwo, zapewniając nam schronienie. To najlepsze potwierdzenie jego słów.
/Zanim znajdą sposób na to, jak zlikwidować to... programowanie, minie sporo czasu. Zdążę wrócić, by przy nim być. Jeśli w ogóle tego zechce. 
Odwieczny ludzki konflikt - każdy ma swoje zdanie.
Ziomuś, bez takich. Steve nie powinien pozwolić Starkowi na draśnięcie cię palcem. A co dopiero na "lekkie pokiereszowanie". 
/Śmiesz obwiniać Steve'a za to, że Stark chciał zabić mordercę swoich rodziców? Jakim prawem? Rogers niemal dał się zabić, stając między nim a mną. Oberwał równie mocno co ja, a wyciągnął mnie stamtąd, niemal mnie wynosząc, do cholery, więc nie pieprz bzdur.

2 komentarze:

  1. Romanową byśmy pominęli. Wiesz, tylko fragmenty byłyby omawiane, tak co by Nataszką dzieci nie gorszyć xD
    O, jak będę mieć wolną dłuższą chwilę to obejrzę ;D
    Pewnie ktoś kto ustawiał ścieżkę dźwiękową nie wiedział co się dzieje na wizji. Nie chcemy Bucky'ego z samem. O nie. Chyba, że chemia między Stukcy ma wrócić w kolejnym filmie. Czy Steve tu nie robi trójkąta spojrzeń czy jak to tam się zwie? Że najpierw patrzy w oczy a później na usta?


    Rozmawiałeś z nim o tym? A czego Ty byś Steve chciał?



    Gdyby on cię uratował w odpowiednim momencie nigdy by do tego nie doszło. Tak obwiniam go o to.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz zauważyłam Bucky Rogers! I ten kaczy dzióbek idealnie pasuje ;d

    OdpowiedzUsuń