9 maja 2016

STUCKYHOLICZKA

Romanową byśmy pominęli. Wiesz, tylko fragmenty byłyby omawiane, tak co by Nataszką dzieci nie gorszyć xD
O, jak będę mieć wolną dłuższą chwilę to obejrzę ;D
Pewnie ktoś kto ustawiał ścieżkę dźwiękową nie wiedział co się dzieje na wizji. Nie chcemy Bucky'ego z samem. O nie. Chyba, że chemia między Stukcy ma wrócić w kolejnym filmie. Czy Steve tu nie robi trójkąta spojrzeń czy jak to tam się zwie? Że najpierw patrzy w oczy a później na usta? 
/Jeśli nie chcesz gorszyć dzieci, omawiane byłby dość poobcinane i ocenzurowane fragmenty ;P
/Oglądając na kompie, będziesz miała ten przywilej przewijania niektórych fragmentów, czego mi w kinie brakowało. Szczególnie w scenach z Pajęczakiem. A raczej tylko z nim, bo dla mnie niszczył prawie każdą scenę swoimi głupimi gadkami. 
/Naprawdę lubię Sama i to, jak przedstawiono go w tym filmie, ale jakoś tak mi szkoda, że jego relacja z Bucky'm przedstawiona została lepiej niż ta Bucky'ego ze Steve'm. Mają scenę w garbusie, mają scenę na lotnisku, a Steve i Bucky? Wymieniają ledwie ze dwa zdania i już rozumieją się super i wspaniale, jakby nic nigdy się nie stało, nie poruszają nawet tego tematu, a Steve paraduje wiecznie z jedną miną. Po CA:WS spodziewałam się czegoś więcej. 
Rozmawiałeś z nim o tym? A czego Ty byś Steve chciał?
/Bucky nie lubi rozmawiać ze mną na ten temat, więc nie będę na razie na niego naciskał. I nie chodzi tu o to, czego ja chcę. Chciałbym po prostu, żeby było z nim lepiej, i żebyśmy nie musieli już więcej walczyć. Tyle i aż tyle. 
Gdyby on cię uratował w odpowiednim momencie nigdy by do tego nie doszło. Tak obwiniam go o to.
/Gówno widziałaś i gówno wiesz, za przeproszeniem.

1 komentarz:

  1. Wszystko jest do przepracowania i ogarnięcia xD
    Znając siebie przewinę by obejrzeć końcówkę na początku a później pojadę od wstępu. Jakie są różnice między filmem a komiksem? Czyją postać/wątek dodali a komu ucięli? Jak się nie mylę to Pajęczak jest jeszcze nastolatkiem w trampkach w porównaniu do innych? To co też on mądrego może powiedzieć? :D
    Czyli "He is my friend" w pozie aktorskiej nic nie znaczyło? Może oni w ten sposób, że Stucky po dwóch zdaniach zgrywają się jak stare dobre małżeństwo bo mają tak głęboką więź, że aż się jej nie da pokazać? xd


    A Bucky w ogóle z tobą rozmawia? No wiesz, od chęci trzeba jeszcze przejść do czynów. Nadal nie potrafię pojąć, że dopiero co odzyskałeś przyjaciela i już go zostawiasz.



    Co tak nagle Stevie bronisz?

    OdpowiedzUsuń