N, bo nie jałowiec, no. Mogłam nie poprawiać, może byłby jeszcze bardziej urzekający.
A myślałam, że mój pies jest dziwny, bo notorycznie żre pety. Dobrze, że nie jest sam. W przerwach między jedną drzemką a drugą Bucky mógłby mieć mało czasu na takie polowania.
Ameryka jest wspanialsza. Wakanda nie da rady podnieść swojej wspaniałości nawet złożami vibranium.
/Bucky wciąż miewa napady bezsenności, więc czasem miewałby trochę czasu na podręczenie wszystkiego, co się rusza i co ma pecha przebywać w pobliżu niego. Patrząc na to, że pali(ł?) może zagustowałby również w petach. Byłby to nowy sposób zaspokajania jego zapotrzebowania na nikotynę, bo raczej miałby problemy z utrzymaniem papierosa w pyszczku.
/Bip, źle! Ameryka jest najwspanialsza. Zapamiętaj to sobie.
Steve, pozwalam. Jednak gdyby można było takie oko aktywować w czasie, jakim się zechce, byłoby do zniesienia.
No właśnie dlatego mówię, że tak do końca nie jest oczywista.
/Jednak znając życie, takie oko niestety sprawiałoby więcej problemów, niż miałoby zalet. Fizyczne mutacje potrafią przysporzyć naprawdę wielu problemów i cieszę się, że serum nie miało podobnych efektów ubocznych i nie wyrosła mi ani trzecia ręka, ani drugi nos, ani ogon.
/W takim razie przepraszam, jeśli moje wtrącenie źle zabrzmiało. Chciałem tylko podkreślić, że się z tobą zgadzam. Zbyt wiele razy spotkałem się z sytuacją, że ktoś umiera, a później okazuje się, że jednak żyje. To sprawiło, że czasem bywam nieco zbyt podejrzliwy.
Bucky, a ja nie zamierzam się przyzwyczaić. Nie kazałam, skąd.To się nie przyzwyczajaj, twoja wola, nic mi do tego. Ale nie rób ze mnie idioty.
N, to nie nowy sposób, to desperacja. Ale wierzę, że ktoś by mu pomógł utrzymać papierosa w pyszczku.
OdpowiedzUsuńAmeryka jest najwspanialsza. Mam to.
Steve, ale chyba nie żałujesz, że poddałeś się projektowi?
Nie, nie zabrzmiało źle.
Bucky, wcale nie muszę.