13 sierpnia 2016

o.

Haha Bucky jest oczkiem w jego głowie i nie można temu zaprzeczyć xD
Aww lubię takie "codzienności" a podoba mi się też fakt, że Steve trzyma/bawi się palcami metalowej dłoni xd
Bo jego obowiązkiem jest ratowanie Księżniczki w opałach! <3
/Póki co trzy filmy i jedną grę z uniwersum MCU opisać można słowami "Steve robi wszystko, by uratować Bucky'ego, więc nie da się temu zaprzeczyć. I to mi się podoba. Heroiczny Kapitan Ameryka bohatersko nie ratuje bezbronnej damy swego serca, a swojego najlepszego przyjaciela, -żołnierza, znakomicie przeszkolonego najemnika. I, o mój boru, pomagają mu w tym kobiety! Podoba mi się takie łamanie schematów.
/Takie sceny idealnie pokazują, że Steve zaakceptował to, jaki jest teraz Bucky i kim jest. Trochę nawiązując - Steve w CW dostał u mnie minusa za scenę w Jetcie. Bucky mówi, że nie jest warty tego wszystkiego, że zrobił te wszystkie rzeczy i nic tego nie zmieni. A Steve ciągle, jak zacięty automat powtarza, że to nie był on. Tylko, że to był on! Zmuszony, zmanipulowany, ale wciąż on. A Steve zamiast jakoś go pocieszyć, zabrzmiał jakby miał nadzieję, że jego stary Bucky jest gdzieś w tym człowieku, który siedzi obok niego, i jest cały, zdrowy i nieuszkodzony. 
S: (nie ma to jak autokorekta na telefonie xd miałam pytać czy zabije Starka ale odpowiedział i tak xd) To dobrze że jesteś gotów tak chronić Bucky'ego.
 Muszę być. Wciąż wielu ludzi chce go zabić albo schwytać żywego, i nie mogę na to pozwolić. Zdaję sobie sprawę z tego, jak może to zabrzmieć, ale nie mogę stracić go kolejny raz.
B: Smutno mi
 Nie rozumiem. Co znowu zrobiłem?
 

1 komentarz:

  1. Kobiety też potrafią być super a nie tylko stać z boku i z płaczem wołać imię swojego wybranka, czy podejmować tak złych decyzji które w niczym nie pomagają choć w ich domniemaniu postępują słusznie xD także świat do przodu, kobiety atakują! :p
    Btw Legion Samobójców oglądałaś?
    A Steve może uznał że syndrom wyparcia zadziala lepiej?

    S: Zostaliscie w końcu we dwóch..
    B: To nic związanego z toba.. Ale, ale.. Jak tam Ava?

    OdpowiedzUsuń