No ale obowiązków nie myl z pasją i powołaniem! ;p Nie ma tak łatwo, nie ma! Już mi podłogę zamiataj! O tam masz kurz! ;p
Czyżby Steve miał za co Bucky'ego przepraszać? <333
/Ale bez pasji i powołania to już nie to samo! Podłogi nie będą tak czyste, okna tak lśniące... Nie będzie idealnie :(
/I nope, nie Bucky'ego. Liberty. Próbuje ją do siebie przekonać, przynosząc jej przystojnego, kociego kawalera. Tak właśnie jest!
V: Nie żałujesz czasem, że nie jesteś człowiekiem? Choć nie, stop. Ja czasem żałuję,że nim jestem, więc w drugą stronę raczej się nie da.
Ludzie są dziwni. Sądzą, że porządek i chaos są przeciwstawne. Chcą kontrolować wszystko, nie zważając na to, czy powinni. Często nie uczą się na własnych błędach i porażkach, nie okazują pokory. I w końcu wyginą. Jednak ich piękno nie polega na wieczności, doskonałości czy logice. Polega na ich emocjonalności, niedoskonałości, na chaosie, który tworzą. I choć jestem... Sobą, jestem też wdzięczny, że mogę żyć wśród nich. Nie czuję przy tym żalu, ponieważ nie brak mi czegoś, czego nigdy nie doznałem.
T: Mamy taką piosenkarkę, co śpiewa, że "jest już za późno". Masz łatkę tego złego, z tym trudno walczyć.
Mam? Nawet jeśli, wolę być tym złym, który stara się naprawić własne błędy i zrobić coś dobrego, niż tym dobrym, który jest uosobieniem hipokryzji i uważa, że według prawa są równi i równiejsi. Nie jestem ideałem, daleko mi do niego, ale staram się coś zmienić.
Ćwiczenie czyni mistrza, czyż nie? Więc trenuj młoda damo, trenuj! Niech Stucky bedzie z Ciebie dumny! ;p Może zwrócą uwagę przy jednym pchnięciu, bądź drugim otarciu xD
OdpowiedzUsuńCzyli przy następnej miniaturce poznamy powiększone zoo? xd
V: A możesz to doznać? W sensie, masz jakieś granice?
T: A to aż boli jak się pomyśli. W sensie, trzeba to przełknąć niczym gorzką wódę.